artykuły

podrozePODRÓŻE
ReklamaBilbord Ubezpieczenia

Etap III – Edland-Sand, 135 km

Czas czytania 1 minuta
Etap III – Edland-Sand, 135 km

Dziś zgoła odmienne warunki z samego rana. Wspinałem się przez jakieś 2 godziny cały czas w górę, ale podjazdy były dość łagodne, więc nie musiałem zsiadać z roweru. Jedynie dokuczał zimny wiatr oraz niska temperatura, najzimniej było mi w ręce.

Tak przejechałem okolu 40 km. Dojechałem do tunelu o długości 5700 m i okazało się, że niestety tam nie można wjechać. Faktycznie obok była droga alternatywna, ale po ok 100 m okazało się, że jest zasypana śniegiem. Nie miałem więc wyjścia i wróciłem do tunelu. Z duszą na ramieniu i zapaloną latarką w dłoni jakoś przejechałem. Później po drodze jeszcze kilkanaście razy jechałem przez tunele,niektóre krótsze (do ok 1 km) nawet nie były oświetlone. Tymczasem po przejechaniu 70 km zacząłem jechać w kierunku południowym. Pogoda znacznie się poprawiła, zaczęło świecić słoneczko i miałem co raz więcej zjazdów. Na jednym z nich ustanowiłem nowy rekord prędkości -7 3,3 kmh!W dobrym humorze i kondycji dojechałem na camping w Sand, gdzie ponownie wynająłem domek. Teraz jestem w hotelu niedaleko przystani promowej, skąd wysyłam maila. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Jutro czeka mnie wspaniały dzień, bo jadę na słynną skałę Prekestolen. Mam nadzieje, że pogoda dopisze.

Szlagman

Etap III – Edland-Sand, 135 km 1


23.06.2010
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News