Czy wreszcie urokliwy Szczecinek będzie miał swoje własne pole kempingowe? Wszystko wskazuje na to, że tak. Wyznaczono punkt, w którym już wkrótce zostanie urządzone miejsce dla kamperów i przyczep. Dlaczego cała procedura utworzenia takiego miejsca tak długo trwa? Spór o miejsce toczy się z… działkowcami.
Jak podaje portal szczecinek.com, szczecinecki kemping miał zostać utworzony w pobliżu jeziora i wieży Bismarcka, ale ta koncepcja wymagała przeniesienia działkowców, którzy uprawiają w tym miejscu swoje ogródki. Rozpoczął się spór z miastem i to na tyle poważny, że wyrok w tej sprawie wyda Sąd Najwyższy. A kempingu jak nie ma…
Wyznaczono jednak nowy punkt w okolicach placu koncertowego na os. Zachód. Jak czytamy na portalu:
Zgodnie z ustaloną przez ratusz, SAPiK i SzLOT koncepcją, ma to być rozwiązanie tymczasowe.
W ubiegłym roku mieliśmy bardzo dużo zapytań o pole namiotowe oraz o miejsca biwakowania także dla kamperów – mówi nam Mariusz Getka, prezes Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. – Poruszaliśmy ten temat w mieście. Niedługo będę się w tej sprawie konsultować z dyrekcją SAPiK-u, żeby uzgodnić, jak moglibyśmy to zadanie zrealizować. To SAPiK zasugerował, by kemping utworzyć w pobliżu placu koncertowego, a pomysł ten został podchwycony przez miasto.
Co ważne, rozmówca portalu bardzo wyraźnie podkreślił, że pole kempingowe jest konieczne ze względu na duże zainteresowanie turystów. To ważna informacja z dwóch powodów. Po pierwsze, caravaning rozwija się na tyle dynamicznie, że zauważają to już przedstawiciele poszczególnych regionów. Po drugie, to winna być cenna wskazówka dla pozostałych miast i regionów, które przecież tak często pokazują się na wszelakich targach turystycznych.
Mariusz Gietka zaznaczył, że będzie to rozwiązanie tymczasowe a docelowo miasto chciałoby wygospodarować jakieś miejsce w pobliżu jeziora.