Po 17 latach podróży... sam zbudował swojego kampera [FOTO]

Czas czytania 4 minuty

fot. Rafał Dobrowolski

Po 17 latach caravaningowej zajawki i niezliczonych podróżach na pokładach kamperów typu półintegra i tych z sypialniami w alkowach postanowił spełnić marzenie o możliwie kompaktowym „domu na kołach”. Adaptacji furgonu marki Ducato na cele turystyczne dokonał samodzielnie.

Targom Motor Show 2017 towarzyszył Ogólnopolski Zlot Caravaningowy. Kolejny raz z inicjatywy stowarzyszenia CamperTeam można było spotkać pasjonatów turystyki motorowej, obejrzeć ich pojazdy oraz wymienić cenne doświadczenia.

Pośród kilkudziesięciu załóg nie zabrakło przybyłych wybitnie spersonalizowanymi „domami na kołach”. Sprzęt Marka Stasiaka jest o tyle nieszablonowy, że stanowi realizację marzeń o kompaktowym kamperze dla dwojga. Marzenie małżonki wcielił w czyn mieszkaniec Kalisza dosłownie. Transformacja furgonu jest w całości dziełem właściciela pojazdu.

12-miesięczne zajęcie w chwilach wolnych od pracy zawodowej

Wybór padł na używany model Ducato z roku 07'. Baza gwarantuje mocny - o pojemności 2,3 litra - silnik pod maską. Dlaczego fan caravaningu nie zdecydował się na zakup używanego kampera?

- Jakkolwiek oferta z rynku wtórnego jest niemała, to zawsze diabeł tkwił w szczegółach – wyjaśnia Marek Stasiak z Kalisza.

- A to przyciasne pomieszczenie prysznica, a to detal wykończenia, który wydawał się nam po prostu niepraktyczny. Samodzielna budowa kampera wcale też nie była podyktowana pokusą oszczędności. Dość powiedzieć, że na realizację prac poświęciłem okrągły rok czasu, a do wnętrza trafiły markowe rozwiązania.

Wnętrze jest izolowane niebieskim poliuretanem (sztywnym). 40-milimetrowej grubości warstwa trafiła na podłogę, ściany i sufit. Dodatkową izolację podłogi stanowi pianka, a aranżację zabudowy zrealizowano z egzotycznej (ultralekkiej), wybitnie drogiej sklejki, pod którą trafiła folia termoizolacyjna. Szablony zabudowy powstawały metodą prób i błędów, wszak wnętrze pełne jest krzywizn.

Autonomię postoju gwarantuje ogrzewanie postojowe marki Truma. Instalacja gazowa skrywa bezpieczny reduktor ciśnienia gazu Mono-Control, zabezpieczający instalację na czas jazdy. Pod siedziskami w przestrzeni mieszkalnej znalazł się 100-litrowy zbiornik wody, a do wnętrza trafiły też dwa akumulatory postojowe (żelowe) sprzężone z solarami dachowymi o mocy 160 Wat.

2600kg w gotowości do jazdy

Mowa o kompaktowym kamperze, którego masa gwarantuje spory margines ładowności użytecznej. Samochód bazowy o długości 6 metrów to też niższe opłaty promowe.

Właściciel bardzo przezornie zrealizował swe marzenie o kompaktowym kamperze dla dwojga, konsultując wszystkie szczegóły aranżacji wnętrza ze swą małżonką. Najwięcej emocji wywołała aranżacja aneksu kuchennego.

- Aneks kuchenny miał być przede wszystkim funkcjonalny, ale i też…przykuwający oko – wspomina nasz rozmówca.

- Przy okazji udało się wcielić kilka autorskich pomysłów, jakie wywiedliśmy z kilkunastoletniej praktyki fanów caravaningu. Nie chciałem okien z boku zabudowy, tam, gdzie zaaranżowana jest sypialnia, bo zwykle podczas snu w poprzek gniotą się wtedy… rolety.

Ciekawostką są przesuwne okna w tylnych drzwiach dwuskrzydłowych.

- Takie, a nie np. uchylne, okazują się wybitnie przyjazne, gdy chcieć w szybki sposób wykonywać zdjęcia mijanych okolic – zapewnia właściciel kampera.

- Z podobnych względów zdecydowałem się na przesuwny stół, by możliwie szybko móc przearanżować przestrzeń i swobodniej korzystać ze sprzętu fotograficznego. Wszak, odkąd w podróż nie wybieramy się już z dziećmi, nasze destynacje są najczęściej pięknymi krajobrazami, które szkody by było nie uwieczniać w dowolnej chwili – także oczywiście w trakcie jazdy.

Rozmawiał:
Rafał Dobrowolski