PREZENTACJE POJAZDÓW
Szwedzka marka KABE od roku modelowego 2024 będzie pierwszym producentem oferującym przyczepy jednoosiowe o masie całkowitej 2300 kg. To ukłon w stronę fanów caravaningu, których interesuje możliwie największa kubatura „domu z dyszlem”.
Jaka przyczepa jest lepsza - jedno czy dwuosiowa? Bez wątpienia dwie osie lepiej radzą sobie na nierównościach. Taka przyczepa jest mniej wrażliwa na rozłożenie ciężarów – wszak w przyczepach jednoosiowych to hak jest punktem podporu, a co za tym idzie: przenosi siły na samochód. Dwie osie lepiej radzą sobie na nierównościach, po prostu mkniesz jak po szynach!
Tym niemniej, w dobie odchudzania pojazdów kempingowych to właśnie pojedyncza oś jest bardzo pożądana przez fanów caravaningu. Przyczepy jednoosiowe są po prostu lżejsze. Jest tak, skoro są pozbawione podwójnej osi, a liczba kół zredukowana jest do dwóch, to nie wymagają też tak mocnego „konia pociągowego”. Dzięki temu producenci mogą oferować większe pokłady domów na kołach, skoro za redukcję masy własnej układu jezdnego odpowiada wzmocniona oś pojedyncza.
I właśnie tym tropem poszła firma KABE. Szwedzka firma podnosi poprzeczkę do 2300 kg. To tyle istotne, że dotychczas szczytowe rowiązania w granicach komfortu holowania przyczep kempingowych o jednej osi to maksymalnie 1800-2000 kg na haku.
Edelsten, Royal, Imperial
Podwozia i osie nowych przyczep zostały opracowane wspólnie z firmą Knott i są pierwszymi tego typu rozwiązaniami w branży caravaningowej. Od teraz pojedyncze osie będą oferowane w przyczepach o długości wnętrza 600-630 cm. Mowa o gamie modelowej z rodziny: Edelsten, Royal i Imperial. Opcjonalnie, nabywcy będą mogli doposażyć swe przyczepy w elektroniczny system stabilizacji ETS.
Kabe i Knott
Obie firmy nie ujawniły więcej szczegółów na temat podwozia i układu jezdnego nowych przyczep. Można tylko domniemywać, że wzmocniona oś stanowi rozwinięcie osi amortyzowanych poprzez wałki gumowe do tonażu 3500kg (korpus osi wykonany z profilu 95x95 lub 110x110). To akurat dobrze znany standard dla przyczep towarowych o dużej nośności.
W komunikacie prasowym przewija się tylko zapewnienie, że najnowsze rozwiązanie w połączeniu z hamulcem najazdowym pozwala na dużą wytrzymałość przy zachowaniu odpowiedniej charakterystyki ugięcia osi pracującej na (gumowych) wałkach skrętnych.
Wiadomo też, że tak kompletowane przyczepy będą miały opony C z indeksem nośności 115 (1215 kg na jedno koło). I że dla przyczep z serii Imperial standardem będą koła w rozmiarze 17" z felgami aluminiowymi specjalnie opracowanymi dla firmy KABE.
Dlaczego fan caravaningu pożądać może przyczepy z jedną osią?
Wspomnijmy, że KABE w pierwszej połowie 2023 roku jest najlepiej sprzedającą się przyczepą kempingową w Szwecji z udziałem w rynku wynoszącym 25%. Wszystkie przyczepy są produkowane są od 1957 roku w Tenhult (KABE to też producent kamperów z udziałem na rodzimym rynku wynoszącym 8%).
Poza Skandynawią szwedzkie przyczepy bardzo cenią sobie Holendrzy, Belgowie i Niemcy. W pierwszym kwartale 2023 roku sprzedaż KABE na rynkach eksportowych wzrosła o ponad 60%.Czy z debiutem jednoosiowych przyczep o dmc 2300 kg popularność takich wzrośnie? Zwiększony nacisk na oś idzie w parze z gwarancją, że taki moduł amortyzacji nie wymaga konserwacji. A takie przyczepy mają gwarantować komfortową i bardzo bezpieczną jazdę przy pełnym obciążeniu.
Jedno jest pewne. Co by nie mówić o walorach 2-osiowych przyczep - zawrócenie/obrót takiej o 360 stopni w miejscu jest karkołonym wyzwaniem! Co innego przyczepy z jedną osią. Te dają się bardzo łatwo manewrować po wypięciu z kuli haka holowniczego. Na kempingu? Walor to nie do przecenienia!
Fot. KABE / Knott
