Wyprawa, która trwała 6 tygodni i pokonała trasę 21 tysięcy kilometrów z Polski przez Ukrainę, Syberię oraz Mongolię, dowiodła, że opony BFGOODRICH All Terrain zachowują doskonałe właściwości jezdne nawet w najtrudniejszych warunkach. Wielu z nas kamperami wybiera się w trudniejsze trasy, łącząc caravaning z off-roadem – dlatego te opony Michelina powinny ich właśnie zainteresować.
- W takiej wyprawie niezwykle istotnym elementem są opony – mówi Przemek Żegliński, jeden z uczestników wyprawy. - Jest to dla nich prawdziwy test skuteczności i wytrzymałości. Od momentu, kiedy założyliśmy opony All Terrain ani razu nie musieliśmy odkręcać koła. Nie złapaliśmy tzw. kapcia, a opony spisywały się doskonale na prawie każdej nawierzchni, wybaczając kierowcy wiele błędów – dodaje.
A o błędy nie było trudno. Mongolia jest bowiem krajem, w którym dróg jest mało i są słabo oznaczone. Mała dokładność zarówno systemu nawigacji GPS, jak i map mongolskich powoduje częste gubienie kierunku i konieczność przejazdów na skróty. Standardem jest pokonywanie przełęczy na wysokości 2500-2600m n.p.m. przez zaśnieżone szlaki górskie, a także przejazdy przez rzeki, strome wąwozy, wyschnięte koryta rzeczne i piaszczyste pustynne wydmy. Jednym z najbardziej uciążliwych zjawisk na mongolskich drogach jest tzw. „tarka” – czyli gęste, poprzeczne garby na powierzchni drogi, które powodują silne wibracje całego samochodu. Nie ma przed nimi ucieczki i dają się one we znaki każdemu kierowcy. Dlatego Mongolia jest uważana za raj dla miłośników samochodów terenowych i off-roadu. „Mimo iż błotne, czasem strome, rozmokłe po deszczach odcinki występowały dość często zakopaliśmy się tylko raz, na podmokłym, kamienistym brzegu rzeki” – powiedział Żegliński. Po powrocie, kiedy zmierzony został bieżnik nieużytej ani razu opony zapasowej i porównany z oponą koła jezdnego, okazało się, że różnica wysokości bieżnika jest na poziomie zaledwie 2,5 - 3 mm.
Oprac. DM
Źródło: Michelin Polska
Foto: Przemek Żegliński