Kolejny raz z rzędu impreza zapisała się nowym rekordem frekwencji. Tereny targowe Messe Düsseldorf (od 27 sierpnia do 4 września) odwiedziło aż 203,5 tys. osób. To o 1,5 tys. osób więcej niż jeszcze rok temu. Redakcja „Polskiego Caravaningu” również odwiedziła targi, aby zrelacjonować dla Was to największe branżowe spotkanie.
Organizator, podsumowując minione wydarzenie, podkreśla wiodącą pozycję targów w kalendarzu europejskich imprez dla fanów caravaningu.
- Caravan Salon 2016 był także wyjątkowym wydarzeniem biznesowym – powiedział Joachim Schäfer, CEO Messe Düsseldorf GmbH. – Godnym uwagi jest fakt, że w gronie wystawców aż 34% firm to debiutujący podczas Caravan Salon. Nastroje wśród wystawców pozwalają sądzić, że wyniki sprzedaży będą równie imponujące.
Faktycznie tegoroczne targi to wiele nowych firm, zwłaszcza dostawców rozwiązań i akcesoriów caravaningowych. To z myślą o nowych w branży organizatorzy tegorocznego wydarzenia powiększyli przestrzeń wystawienniczą pawilonu nr 4. Wzorem lat ubiegłych największa reprezentacja producentów kamperów i przyczep wzięła we władanie pawilony od nr 14 do 17, a także część pawilonów nr 4 i 12. Wiodący dostawcy technologii na pierwsze wyposażenie (m.in. Truma, Dometic, AL-KO) zdominowali powierzchnię stoisk w pawilonie nr 13. Markizy i przystawki namiotowe, a także urządzenia zasilane na gaz w największej liczbie prezentowano w pawilonie nr 5. Hala nr 7 gościła touroperatorów, przedstawicieli kempingów i kolekcjonerów wiekowych pojazdów. Pod gołym niebem ubyło nieco producentów domków kempingowych. Przybyło w zamian dystrybutorów różnorakich pojazdów osobistych, a strefa E-Bike gwarantowała przetestowanie prezentowanych modeli.
Tłoczny Caravan Center
Infrastrukturę Caravan Center z przyłączami 230 V (25 euro/dzień) i bez takich udogodnień (18 euro/dzień) przygotowano dla 30 tys. pojazdów! System rezerwacji ruszył już w czerwcu. Na dzień przed rozpoczęciem targów dla wystawców stało się jasne, że kto zwlekał z anonsowaniem swego przybycia… ten „odjedzie” z kwitkiem. O czym mowa? Oczywiście o kempingu P1 zlokalizowanym w sąsiedztwie Messe Düsseldorf. Tu także padł nowy rekord. W sumie z noclegu skorzystało ponad 70 tys. fanów caravaningu.
Każdego ranka nieprzebrane tłumy złaknionych nowości przybywały na tereny targowe Messe Düsseldorf. A było po co. Przemysł caravaningowy reprezentowało aż 590 wystawców, z czego 130 to producenci kamperów i przyczep z kraju i zagranicy. W sumie do obejrzenia było aż 2100 pojazdów turystycznych – począwszy od segmentu kampervanów i lekkich przyczepek, przez dominującą ofertę w klasie do 3,5 tony, a na kilkunastometrowych „domach na kołach” skończywszy. Wzorem lat ubiegłych, najbardziej liczący się w branży zorganizowali specjalne prezentacje nowości podczas konferencji prasowych. Znamiennym wydarzeniem tegorocznej imprezy była konferencja prasowa z udziałem organizatorów pekińskich targów All in CARAVANING. Gościem specjalnym wydarzenia była pani Yang Bei, którą w dowód zasług dla promocji tej formy aktywności w Chinach ogłoszono „ambasadorem caravaningu”. Skądinąd o bardzo perspektywicznym dla popularyzacji caravaningu rynku azjatyckim pisaliśmy w poprzednim wydaniu, więc tym razem zasygnalizujemy pewne fakty o znaczeniu globalnym.
Globalny rynek
Europejski rynek jest drugim po północnoamerykańskim, gdy wziąć pod uwagę udział rejestracji nowych kamperów i przyczep. Podczas, gdy rokrocznie na starym kontynencie sprzedaje się ok. 140 tys. pojazdów turystycznych (25,8%), to w USA i Kanadzie blisko 360 tys. (65,6%). III miejsce od lat zajmuje Australia z liczbą ok. 30 tys. (5,6%). Rynek Azji powstał na dobrą sprawą dopiero kilka lat temu, a już dziś stanowi 0,3%. Te i poniższe dane stanowiły temat przewodni wystąpienia przedstawicieli niemieckiego przemysłu caravaningowego (CIVD), organizacji zrzeszającej blisko 120 producentów.
Kolejny raz z rzędu od czasów kryzysu finansowego końca poprzedniej dekady analitycy CIVD potwierdzili niesłabnącą dynamikę popytu. W ubiegłym roku niemiecki przemysł caravaningowy odnotował wzrost sprzedaży dóbr o 14,4% (na sumę 7,57 miliardów euro). W roku 2015 w Niemczech zarejestrowano aż o 10,1% więcej pojazdów niż w roku 2014. Liczba 28,3 tys. robi wrażenie, bo to najlepszy wynik od 20 lat! Produkcja nowych kamperów i przyczep idzie w parze z dynamiką na rynku wtórnym, którego wartość oceniamy na 2,83 miliardy euro.
Trend wzrostowy wydaje się niezagrożony, skoro tylko 5% ankietowanych producentów spodziewa się utrzymania dotychczasowego (ubiegłorocznego poziomu produkcji), a aż 95% jest pewna zwiększenia popytu. To ostatnie wydaje się raczej pewne, bo już rok temu sygnały ze wschodzących rynków (m.in. z Polski) kazały przypuszczać, że moce produkcyjne co poniektórych zakładów są po prostu niewystarczające. Dość powiedzieć, że tylko z fabryk w Niemczech w drugiej połowie roku ubiegłego wyeksportowano o 42,4% więcej kamperów i przyczep, a i tak potrzeby niektórych dilerów nie zostały zaspokojone. Notabene, w kuluarowych rozmowach wiele się mówiło w tym roku o uciążliwych opóźnieniach w dostawach ze słoweńskiej firmy Adria.
Słów kilka o analizach European Caravan Federation (ECF), bo też po raz pierwszy od dobrych kilku lat da się zauważyć rosnące zainteresowanie… przyczepami kempingowymi. Rok ubiegły zapisał się na starym kontynencie rejestracją 72,2 tys. nowych przyczep (+6,2% w porównaniu z rokiem 2014). Najważniejszymi rynkami wzrostu okazały się kraje: Norwegia (+6,1%), Holandia (+5,5%), Dania (+4,5%). W tym samym czasie sprzedaż kamperów sięgnęła 81,2 tys. sztuk (+12,6%). Mocne wzrosty odnotowano nawet w krajach, gdzie od kilku lat odczuwa się recesję (Hiszpania, Włochy). Dla ostudzenia apetytów dodajmy, że w roku 2007 roku w Europejczycy kupili ponad 90 tys. kamperów, więc do odrobienia pozostało jeszcze trochę.
O tym się mówi
Jaki „dom na kołach”? Jaskółki zmian pojawiły się już rok temu, gdy przy okazji prezentacji nowych modeli kamperów i przyczep co poniektóre firmy prezentowały aplikacje umożliwiające zarządzanie techniką pokładową – począwszy od nastaw ogrzewania stacjonarnego, a na kontroli poziomu wody i pojemności akumulatorów skończywszy – za pomocą urządzeń mobilnych, takich jak smartfony i tablety. Wypracowanie jednolitego standardu branżowego czy indywidualna architektura? Połączenie systemu zarządzania urządzeniami pokładowym (CI-BUS) pojazdu realizowane bywa różnie, bo też tylko 1/3 producentów zrzeszonych w CIVD podpisała się pod deklaracją rozwijania wspólnej platformy. Tym niemniej tegoroczna edycja Caravan Salon to prawdziwy wysyp aplikacji tego typu.
Kolejnym trendem są wysiłki na rzecz odchudzenia DMC pojazdów turystycznych. Na marginesie wspomnijmy, że CIVD od wielu lat lobbuje na poziomie Komisji UE na rzecz zwiększenia uprawnień dla posiadaczy praw jazdy kat. B. Wejście normy Euro 6 to kolejny balast (ok. 40 kg), więc limit 3,5 ton wydaje się tym bardziej uciążliwy dla karosujących nadwozia kempingowe. Niestety, rundę kolejnych negocjacji odłożono do roku... 2018. W międzyczasie na poziomie UE doprecyzowano wymogi dla homologacji typu pojazdów, wprowadzając nowe wymagania dla pojazdów w zakresie dokonywania zmian konstrukcyjnych i badania takich, czego skutkiem w Polsce jest nowela rozporządzenia w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (zmienia się m.in. Dział II dotyczący wymiarów, mas i nacisków osi pojazdów), które wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2017 roku. Wzrosły też wymagania pod kątem recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji.
Tymczasem branża zyskała kolejny argument dla ekologicznego charakteru turystyki motorowej. Niezależny Instytut Ekologii (Öko-Institut e.V.) z Fryburga opracował obszerny raport. Dwuletnie badania dowiodły jak bardzo przyjaznym dla środowiska naturalnego okazuje się pasja podróżowania na pokładzie kampera czy w zestawie z przyczepą kempingową. Kilka faktów pogrąża bywalców hoteli, skoro statystyczny pobyt wymaga zużycia 53,3 kWh energii i emisji 17,2 kg CO2, a w tym czasie fan caravaningu zadowoli się raptem 3,5 kWh i wygeneruje tylko 1,5 kg CO2!
Caravaning jest trendy!
Dowodzi tego publikacja Monachijskiego Uniwersytetu pt. „Business factor camping tourism in selected European countries”, z której wynika, że liderem infrastruktury kempingowej w roku 2015 okazała się Francja (109,7 mln noclegów), a potem Włochy (52,9 mln), Wielka Brytania (50,2 mln) i Niemcy (46,9 mln). Rośnie też społeczność caravaningowa, dla której podróż nie jest zwieńczona pobytem na kempingu. Szacunki mówią o 64 milionach nocy spędzonych z dala od dedykowanej infrastruktury. Grono to w większości rekrutuje się pośród posiadaczy nowoczesnych kampervanów, którzy częstokroć zadowalają się po prostu parkingami czy obozowaniem z dala od zdobyczy cywilizacji.