Kiedy planowałem wyprawę na Elbrus, jednym z etapów przygotowań było zebranie kolegów zainteresowanych tym samym wyzwaniem. Zadzwoniłem do kumpla, z którym wykonałem kiedyś wiele skoków spadochronowych, mógł on również pochwalić się wieloma wyczynami spod znaku braku piątej klepki. Usłyszałem: „daj spokój, jak byłem mały, rodzice zabierali mnie w Tatry i musiałem łazić po tych cholernych kamieniach!”. No cóż, okazuje się, że nie zawsze udaje się zaszczepić w latorośli to, co nam sprawia przyjemność i dawałoby satysfakcję z przekazania własnych doświadczeń. Taką rodzicielską przyjemność.
Czasami jest wręcz odwrotnie. Jeśli mamy do czynienia z ambitnym przedstawicielem młodego pokolenia, może okazać się, że wręcz ograniczymy mu możliwość odkrywania nowych pól dla zaspokojenia jego wizji świata, podając wszystko na tacy. Nie musi być to bowiem spojrzenie na kemping, caravaning czy sposób rozpalenia ogniska. Może się okazać, że potrzeba podróży i odkrywania niepoznanego oblicza świata będzie motorem, a caravaning narzędziem. Czym ostatecznie byłoby samo posiadanie kampera czy przyczepy bez planu podróży? Tylko lansem i pogonią za trendami.
Tymczasem zainteresowanie pokolenia poniżej trzydziestki taką formą podróżowania i wypoczynku nie maleje. Tym bardziej cieszą nas wszystkie przykłady odkrywania „mobilnej jednostki mieszkalnej”, wynikające z potrzeby eksploracji zakamarków Europy, Azji czy świata. To ten model caravaningu, który często ma w sobie ogromną indywidualną domieszkę pomysłowości, którą widać w konstrukcji samodzielnie zbudowanego lub wyposażonego pojazdu. Podejście od tej strony to żywa pasja. Tak też postrzegamy inspirującą parę „lost italianos”, podróżującą autorskim VW Transporterem, którą poznaliśmy podczas targów w Nadarzynie. Tak jawi się Wyprawomaniak, proponujący ciekawe polskie trasy wyprawowe. I wielu innych podróżników, których można odnaleźć na profilach społecznościowych… Wspierają ich nowościami i coraz lepszymi produktami dystrybutorzy branżowi, których działalność sukcesywnie pokazujemy w „Polskim Caravaningu”. Zatem w tym numerze serwujemy kolejną porcję porad z zakresu zimowego wypoczynku, technologii konstrukcyjnych, obozowania i doboru własnego pojazdu.
Wraz z całą Redakcją życzę Wam najlepszych świąt, a w nowym roku jak najwięcej satysfakcji i szczęścia. Podróżujmy, patrzmy przed siebie, zmieniajmy nasz świat na lepsze. Mamy sporo do zrobienia! Wszystkiego najlepszego!
