PRZEPISY PRAWNE
Pod takim – nieco prowokacyjnym – tytułem zapowiadaliśmy materiał w poprzednim numerze. Wydawać by się mogło, że po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku, akcyzy płacić nie powinniśmy. W takim przekonaniu mogły utwierdzać nas też wydziały komunikacyjne niektórych miast i gmin, które nie żądały dowodów opłat tego podatku przy rejestracji kampera. Mogło nas w tym przekonaniu utwierdzać też to, że w przypadku nie zapłacenia akcyzy nic się nie działo – urzędy skarbowe nie wstępowały na drogę sądową. Takie wiadomości roznoszą się dość szybko pocztą pantoflową między nabywcami kamperów.
Z artykułu radcy prawnego Marka Bartkowiaka wynika, że podatek akcyzowy płacić jednak trzeba. Czy wszyscy, którzy go nie uiścili, będą musieli to zrobić? Czy czeka ich kara? Tego nie wiemy. Może się bowiem zdarzyć, że urzędom nie będzie się opłacało wstępować na drogę sądową lub z innych powodów tego po prostu nie zrobią. A co z osobami, które akcyzę uiściły? Powinny zapoznać się z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich z 18 stycznia 2007 roku i wystąpić o jej częściowy zwrot. Zachęcamy do tego, bo to pieniądze, które urzędom się nie należą. W zasadzie żadne pieniądze nie powinny trafiać z tego tytułu do urzędów, ale tego – przynajmniej na razie – nie ominiemy. Prosimy Czytelników o sygnały w sprawie akcyzy i czekamy na Państwa listy oraz opinie.
Dariusz Wołodźko
Akcyza dla samochodów osobowych (bo do takich prawodawcy zaliczają kampery) o pojemności silnika powyżej 2000 cm3 nie może być wyższa niż 13,6 proc. wartości pojazdu.
