W tym roku w maju grupa kamperowców z Polskiego Związku Motorowego obrała za cel grupowego wyjazdu Szwajcarię. Był to wyjazd w ramach cyklu "Zwiedzamy stolice Europy", który odbywa się od ponad 10 lat, zawsze w maju, przed głównym sezonem urlopowym.
Co roku ponad 20 rodzin zwiedza Europę z biurem PZM Travel. Organizacja wyjazdów odbywa sieę podobnie do wycieczek tradycyjnych z tym, że uczestnicy sami własnymi kamperami lub samochodami z przyczepą dojeżdżają do miejsca podróży, miejsca, ktore będą grupowo zwiedzać z lokalnym polskojęzycznym przewodnikiem, najczęściej z użyciem lokalnego autokaru lub środków komunikacji miejskiej. Wyjazdy takie są kontynuacją wycieczek, które cieszyły się powodzeniem wsród Polaków w latach siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych kiedy to pomoc pilota przewodnika była niejednokrotnie niezbędna w organizacji wyjazdu czy przekroczenia granicy. Dzisiaj rola pilota czy rezydenta polega na sprawowaniu nadzoru na campingu i dbaniu o dobre samopoczucie samych uczestników. Tak więc biuro PZM kontynuuje stare sprawdzone wzorce i tradycję od 60 lat.
Wracając do tegorocznego programu: na cel wyjazdu obrano dwie lokalizacje na bazach kempingowych w Konstanz i Luzern. Oba miejsce niezwykle fantastycznie, położone nad jeziorami z przepięknymi widokami na Alpy.
Baza kempingowa w Kreuzlingen i Lido w Lucernie sprostały oczekiwaniom uczestników a ich znakomite logityczne połozenie sprawiało, że "wypad" do miasta czy na wycieczkę rowerową był bardzo ułatwiony. Ogromną niespodziankę dla uczestników sprawiło w tym roku miasto Luzern, które dla gości bazy noclegowej, na cały czas ich pobytu, zafundowało bezpłatną komunikację miejską.
Ale oczywiście w czasie tych wyjazdów najważniejszym punktem programowym są wycieczki autokarowe. Dzięki temu uczestnicy mogli poznać St. Gallen, Schaufausen (Szafuza), Lucernę i Zurych. To nie wszystko - wśród atrakcji były rejsy statkami po jeziorze i zwiedzanie najważniejszych zabytków w wyżej wymienionych miastach.Podczas wyjazdów można było posmakować regionalnych dań i przysmaków. Oczywiscie ser królował na pierwszym miejscu, pod różnymi postaciami, a founde w Zurychu było swoistą "kulminacją".
Szwajcaria to także bezpieczne podróżowanie autostradami (winieta roczna w cenie 40 CHF) albo pociągiem panoramicznym, punktualność jak w zegarku oraz nieustający spokój życia (pomijając centrum Lucerny gdzie co 5 minut pod sklep Bucharda podjeżdżał kolejny autokar z grupą turystow z Azji). Czy wszyscy kupują szwajcarskie zegarki? Zapewne po to tutaj przyjażdżają. Ale nie tylko dlatego. To miasto ukochali sobie Azjaci, a szczególnie Japończycy, dla ktorych wizyta na moście Kappellbrucke jest wręcz obowiązkowa. Dlaczego? Przyjedziecie do Lucerny to poznacie odpowiedź tej zagadki. :)
A w przyszłym roku? PZM Travel planuje zwiedzieć kolejną część Szwajcarii.