Podczas ostatniego testu kampera, zwiedziliśmy przede wszystkim województwa wielkopolskie i dolnośląskie. W Antoninie trafiliśmy na „Camping nr 26”, który, jak widać na zdjęciach, lata świetności ma już dawno za sobą. Postanowiliśmy odwiedzić to miejsce z naszym aparatem.
Jak udało nam się dowiedzieć od lokalnych mieszkańców Antonina, opisywany kemping niegdyś był miejscem tętniącym życiem. Nie brakowało kamperów, przyczep kempingowych, ale też „zwykłych” turystów wynajmujących domki. Te ostatnie zachowały się do dziś, niektóre są nawet zamknięte, inne kompletnie zdewastowane. W jednym z nich znaleźliśmy nawet stary, pożółkły obraz, niegdyś element dekoracyjny wnętrza a dziś… świetna pamiątka po tych, którzy w 2007 roku „świetnie się tutaj bawili” (zobaczcie zdjęcia).
Trudno powiedzieć, co tak naprawdę się stało, jaki był powód zamknięcia kempingu. Nasi rozmówcy wskazywali tutaj powody natury stricte biznesowej (podobno teren nie był własnością a jedynie był dzierżawiony). Jak dodali, dziś teren ten jest na sprzedaż.