Zatoczki, fiordy, niewielkie wysepki i fale Morza Norweskiego rozbijające się o skaliste wytwory natury, których wulkaniczne narodziny szacowane są na 3 mld lat w przeszłości naszej planety. Są zjawiskowe, malownicze i pełne skandynawskiego wigoru. Ich piękno docenia rokrocznie nawet 200 tys. turystów. Nie wiemy, jaki procent tej liczby stanowią podróżnicy caravaningowi. My na pewno w takiej formule postanowiliśmy odwiedzić ten piękny zakątek Norwegii.
Podróż kamperem to dla nas sposób na wspólne przemieszczanie się, ale przede wszystkim styl życia, który pozwala na pełne zanurzenie się w otaczającą nas przyrodę i kulturę. Podróżujemy wspólnie blisko 20 lat. Zaczęliśmy jeszcze na studiach, z plecakiem i namiotem. Przemierzamy Europę własnym kamperem od ponad pięciu lat, a każda kolejna wyprawa utwierdza nas w przekonaniu, że to najlepszy sposób na poznawanie świata. Tym razem postanowiliśmy podzielić się z Wami relacją z naszej niezwykłej podróży do Norwegii – kraju, który zawsze fascynował nas swoją dzikością, majestatem krajobrazów i niespotykaną harmonią natury.
Nasza trasa wiodła z Polski, przez Niemcy, Danię oraz Szwecję, aż dotarliśmy do Norwegii. Ten piękny kraj przemierzaliśmy, kierując się głównie zachodnim wybrzeżem. To właśnie tam czekały na nas najbardziej spektakularne widoki i niezapomniane przygody. Po drodze zatrzymywaliśmy się na dziko – na darmowych parkingach lub w miejscach specjalnie przygotowanych dla caravaningowców. Norwegia jest wyjątkowo przyjazna dla podróżujących kamperami – infrastruktura jest dobrze rozwinięta, a dostępność darmowych parkingów z podstawową infrastrukturą (toalety, miejsca do odpoczynku) sprawia, że można komfortowo spędzić noc niemal wszędzie.
Lodowiec Nigardsbreen, majestatyczna, błękitna ściana lodu w sercu norweskich gór, symbol potęgi natury.
Skjervsfossen – imponujący dwupoziomowy wodospad, położony przy drodze nr 13, niedaleko miejscowości Voss. Woda spada tu z wysokości ok. 150 metrów, tworząc silny, ale elegancki strumień wśród zielonych zboczy i skalnych ścian
Po kilku dniach jazdy dotarliśmy do stolicy Norwegii – Oslo. Dlaczego Oslo? Zawsze chcieliśmy je zobaczyć. Mamy też już od ładnych kilkunastu lat zwyczaj odwiedzania stolicy kraju, w którym się znajdujemy po raz pierwszy. Można powiedzieć, że kolekcjonujemy stolice, a na naszym koncie są już 43 odwiedzone przez nas miasta. Oslo zachwyciło nas swoją nowoczesnością połączoną z szacunkiem dla natury. Spacerując po centrum, mogliśmy podziwiać imponujące budynki opery czy muzeum Fram, a jednocześnie poczuć bliskość zielonych parków i nadbrzeża fiordów. Oslo to świetny punkt startowy do dalszej eksploracji kraju – zarówno pod względem kulturowym, jak i przyrodniczym.
Letnie morsowanie w jeziorze fiordowym Lundarvatnet. Piękne „okoliczności przyrody”, krystalicznie czysta woda spowodowały, że nie mogliśmy się powstrzymać – uwielbiamy lodowe kąpiele
Rwąca rzeka wypływająca z lodowca Nigardsbreen, pełna energii i siły natury, niesie bryły krystalicznego lodu
Po opuszczeniu Oslo ruszyliśmy wzdłuż zachodniego wybrzeża Norwegii. To tutaj natura ukazuje swoje najwspanialsze oblicze. Przemierzając fiordy i góry, czuliśmy się jak w innym świecie – pełnym surowych formacji skalnych, wodospadów i rozległych przestrzeni. Jednym z najbardziej zapadających w pamięć miejsc był lodowiec Nigardsbreen – jeden z piękniejszych i najczęściej odwiedzanych lodowców w Norwegii. Spacer po jego powierzchni był dla nas prawdziwym przeżyciem – surowość tego miejsca kontrastowała z delikatnością roślinności wokół.
Norwegia to kraj pełen kontrastów: od głębokich fiordów po wysokie góry pokryte śniegiem przez cały rok. Widoki zapierają dech w piersiach i przypominają o potędze natury oraz jej nieustannym cyklu odnowy. Podczas naszej podróży mieliśmy okazję zobaczyć także wodospady Geirangerfjord czy Trolltungę – słynną skałę wystającą nad fiordem.Po kilkunastu dniach podróży dotarliśmy do jednego z najbardziej oczekiwanych przez nas miejsc – archipelagu Lofotów. To tutaj zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia i spędziliśmy kilka niezapomnianych dni, chłonąc piękno tego niezwykłego zakątka Norwegii. Lofoty to miejsce, które trochę przypomina Malediwy – białe plaże, turkusowa woda i malownicze krajobrazy tworzą niepowtarzalny klimat.
Widok na Reine oraz okalający je fiord. Stąd można ruszyć na Reinebringen – ikoniczny szczyt na Lofotach
Tundra za oknem kampera
Droga nr 55 to słynna trasa Sognefjellsvegen, uznawana jest za jedną z najpiękniejszych tras widokowych w Norwegii. Droga przechodzi przez najwyższą przełęcz w Europie Północnej 1434 m n.p.m. Latem wciąż leży na niej śnieg, zimą jest całkowicie zamknięta
Atlantic Road, jedna z najbardziej spektakularnych tras w Norwegii. Łącząca wyspy i skały mostami tuż nad wzburzonym oceanem. Kunszt inżynierii
Lofoty to grupa wysp położonych na północ od koła podbiegunowego, znana z surowych górskich szczytów opadających prosto do morza, kolorowych domków rybackich (tzw. rorbuer) oraz nieskazitelnej przyrody. Podczas naszego pobytu mieliśmy okazję spacerować po piaszczystych plażach, które wyglądały jak z katalogu podróżniczych marzeń. Białe, miękkie piaski i spokojne, krystalicznie czyste wody tworzyły obrazek niemalże z tropikalnych wysp.
Podczas kilku dni na Lofotach nie zabrakło nam okazji do podziwiania spektakularnych widoków. Wspinaczki na okoliczne góry pozwoliły nam spojrzeć na archipelag z góry – panorama była oszałamiająca. Widok rozciągający się na całą grupę wysp, otoczonych wodami fiordów i pokrytych górami o nietypowych kształtach, zapisał się głęboko w naszej pamięci.
Miłośnikom aktywnego wypoczynku Lofoty oferują także możliwość kajakarstwa, wędkowania czy nurkowania w krystalicznie czystej wodzie. My zdecydowaliśmy się na spacer po okolicznych szlakach i relaks na plażach. Co ciekawe, mimo że Lofoty leżą tak daleko na północy, klimat jest łagodny dzięki wpływowi Golfsztromu, co sprawia, że nawet w chłodniejsze dni można cieszyć się kąpielami i opalaniem.
Zobaczyć renifery na żywo – bezcenne i na zawsze w pamięci. Na zdjęciu mała podróżniczka Nina prawie jak rdzenni Samowie.
Nordkapp 71°10'21"N, 25°47'40"E – mekka wszystkich podróżników, a w szczególności geografów z krwi i kości. Cel naszej podróży
Lofoty od wieków słynęły z rybołówstwa – to właśnie tu żyje wiele społeczności związanych z tradycyjnym łowieniem dorsza i innych ryb. Spacerując po miasteczkach takich jak Reine czy Henningsvær, można poczuć autentyczny klimat norweskiego życia rybackiego sprzed pokoleń. Kolorowe domki rybackie są nie tylko piękne wizualnie, ale także stanowią świadectwo bogatej historii tego regionu.
Lofoty to miejsce, które zachwyca swoją różnorodnością – od majestatycznych gór po spokojne plaże, od tradycyjnej kultury rybackiej po spektakularne zjawiska atmosferyczne. To idealny kierunek dla tych, którzy pragną poczuć wolność, obcować z naturą i doświadczyć czegoś naprawdę wyjątkowego. Jeśli marzysz o podróży pełnej pięknych widoków i autentycznych przeżyć – Lofoty będą doskonałym wyborem.
Nasz wyjazd do Norwegii był niezapomnianym doświadczeniem. Ten kraj zachwyca swoją niesamowitą urodą – majestatyczne fiordy, malownicze góry, wodospady i czyste, dzikie krajobrazy sprawiają, że trudno oderwać wzrok. Norwegia to raj dla miłośników caravaningu i kamperów – jest tu wiele przystępnych i dobrze przygotowanych miejsc do noclegu na trasie, co czyni podróż jeszcze bardziej komfortową i przyjemną.
Uważam, że Norwegia to kraj, który trzeba zobaczyć choć raz w życiu. To miejsce, gdzie natura i spokój łączą się z niezwykłą dzikością i pięknem. Podczas naszej wyprawy przejechaliśmy około 5 tys. km po samej Norwegii, a cała trasa wyniosła około 10 tys. km. Wracaliśmy przez Finlandię, Estonię, Łotwę i Litwę, co pozwoliło nam na jeszcze głębsze poznanie tego regionu Europy.
To był wspaniały czas – podróż to nie tylko cel, ale przede wszystkim droga i doświadczenia, które z niej płyną. Warto jeździć, poznawać świat i czerpać radość z każdego kilometra. Taka wyprawa zostaje w pamięci na długo i inspiruje do kolejnych przygód! A my, choć zakładaliśmy, że Norwegia będzie „na jeden raz”, zakochaliśmy się w niej i na pewno wrócimy tu jeszcze raz.
Słynne czerwone domki rybackie - Rorbuer. Budowane tuż przy wodzie, często na palach. Malowane na czerwono, bo kiedyś czerwona farba była najtańsza
Norwegia posiada rozbudowaną sieć kempingów, które są dobrze wyposażone i spełniają wysokie standardy jakości. Wiele z nich znajduje się w pobliżu atrakcji turystycznych, takich jak fiordy, góry czy parki narodowe. Norwegian Camping Association (Norges Caravanbransjeforbund) zrzesza liczne kempingi, które często oferują udogodnienia takie jak prysznice, wspólne kuchnie, miejsca na ognisko oraz dostęp do internetu.
Norwegia słynie z prawa „Allemännsretten” (prawo dostępu do natury), które pozwala na swobodne rozbicie namiotu lub zatrzymanie się na dziko na określonych warunkach. Jednakże korzystanie z tego prawa w przypadku kamperów jest ograniczone:
Gdzieś za kręgiem polarnym. Dzika miejscówka jakich wiele w drodze na Nordkapp
Lofoty to jedno z najbardziej niezwykłych i magicznych miejsc w Norwegii, które przyciąga turystów z całego świata swoją unikalną atmosferą, nieskazitelną przyrodą i bogatą kulturą. Oto kilka powodów, dla których warto poświęcić czas na odkrycie tych wysp:
1. Niezrównane krajobrazy i naturalne piękno
Lofoty zachwycają swoim surowym, dzikim charakterem. Malownicze góry o nietypowych kształtach opadają prosto do morza, tworząc spektakularne widoki. Białe plaże, turkusowa woda i malownicze fiordy sprawiają, że miejsce to przypomina raj na ziemi. To idealne miejsce dla miłośników fotografii i natury.
2. Spokój i odosobnienie
Wyspy umożliwiają ucieczkę od zgiełku codziennego życia. Czyste powietrze i spokojna atmosfera pozwalają na pełny relaks i wyciszenie. To doskonałe miejsce na oderwanie się od technologii i zatopienie w naturze.
3. Aktywności na świeżym powietrzu
Lofoty to raj dla aktywnych podróżników – można tu wspinać się na góry, spacerować po szlakach, nurkować, kajakować czy łowić ryby. Dla miłośników sportów zimowych dostępne są także możliwości jazdy na nartach czy snowboardzie w sezonie zimowym.
4. Autentyczna kultura rybacka
Region ten od wieków związany jest z rybołówstwem. Kolorowe domki rybackie (tzw. rorbuer) oraz tradycyjne festiwale i zwyczaje pozwalają poczuć autentyczny klimat norweskiego życia lokalnego. Spacerując po miasteczkach takich jak Reine czy Henningsvær, można podziwiać nie tylko piękno architektury, ale także poznać historię społeczności zamieszkujących te wyspy.
5. Zorza polarna i nocne niebo
Lofoty to jedno z najlepszych miejsc w Norwegii do obserwacji zorzy polarnej. Ciemne noce bez miejskiego światła umożliwiają podziwianie tańczących na niebie zielonych smug świetlnych – niezapomniane przeżycie dla każdego miłośnika astronomii.
6. Klimat przypominający tropikalny
Mimo położenia za kołem podbiegunowym dzięki wpływowi Golfsztromu klimat jest łagodny, co pozwala cieszyć się plażami i kąpielami nawet poza sezonem letnim. To sprawia, że Lofoty są miejscem wyjątkowym – łączącym surowość natury z komfortem łagodnego klimatu.
Camper4Life to czteroosobowa rodzina: Rafał – kierowca, Aga – pilot, oraz Igor i Nina – dzielni podróżnicy. Przejechaliśmy już tysiące kilometrów, a podróże to nasza największa pasja. planach mamy kolejne wyprawy, choć potrzebujemy jeszcze trochę czasu na ich realizację. Dla nas podróżowanie to nie tylko sposób na poznawanie świata, ale także sposób na życie. Wspólnie prowadzimy kanał podróżniczy YouTube Camper4Life Dziki Wóz.
Artykuł pochodzi z numeru 4 (124) 2025 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.