PRZEGLĄD RYNKU
– Dotychczasowe konstrukcje zrealizowaliśmy na zamówienie klientów z zagranicy, ale bardzo liczymy na zadowolonych użytkowników również w naszej ojczyźnie – mówią przedstawiciele firmy.
Mając na uwadze rosnącą popularność tiny house’ów, to tylko kwestia czasu. Podstawowa zaleta takich konstrukcji? Mobilność. Wystarczy podpiąć domek do odpowiedniego holownika i do woli w ciągu roku przemieszczać, np. latem nad morze lub w pobliże jeziora, a zimą w góry, aby wynajmować go narciarzom.
Tiny World produkuje różnej wielkości domki w całości umiejscowione na przyczepie, zbudowane przy użyciu tradycyjnej techniki i z wykorzystaniem naturalnych materiałów. I faktycznie, oferowane przez nią rezydencje kojarzą się z tradycyjnym budownictwem skandynawskim i amerykańskim.
Projektanci tiny house’ów stawiają na jak najbardziej praktyczne wykorzystanie każdego metra kwadratowego i sześciennego, uwzględniając wytyczne zamawiającego. Klient ma bowiem wpływ na ostateczny kształt domku, z wyposażeniem w meble i sprzęt AGD włącznie. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby zażyczyć sobie tiny house w stanie deweloperskim, a samodzielnie doposażyć go na miejscu.
Można powiedzieć, że podobnie jak duże przyczepy kempingowe, również oferowane przez Tiny World mobilne domki to pełnoprawne mieszkania skompresowane do wymiarów umożliwiających przewożenie z miejsca na miejsce. Można je wykorzystać albo jako mobilne miejsce pracy zdalnej, albo wynająć turystom. Są całoroczne, łatwe w użytkowaniu, a co najważniejsze – oferowane w konkurencyjnej cenie. Szybszy czas budowy i niższe koszty utrzymania w porównaniu z tradycyjnym budownictwem to kolejne zalety tego rozwiązania.
Artykuł pochodzi z numeru 5 (107) 2022 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.
