Przyzwyczajeni jesteśmy, że przyczepa kempingowa posiada drzwi wejściowe z boku, z prawej strony. Dlaczego jednak nie ma mieć także otwieranego tyłu?
Jest już taka przyczepa, do której można wejść także z tyłu. Powstała w firmie Dethleffs, a zaprojektował ją Michael Studer. Zaprezentowano ją na targach w Düsseldorfie, we wrześniu zeszłego roku, podczas których cieszyła się ogromnym zainteresowaniem zwiedzających i… konkurencji. Nie tylko zresztą ze względu na to, że przełamuje nasze wyobrażenia o tym, jak wygląda kempingowa przyczepa. Zainteresowanie wzbudzały także odważne i innowacyjne rozwiązania konstrukcyjne wnętrza.
Przykładem niech będzie wykorzystanie przestrzeni pod prysznicem. Zazwyczaj nie jest ona wykorzystana poza swym konwencjonalnym przeznaczeniem. Tymczasem, Michael Studer zwiększył zastosowanie przestrzeni kabiny prysznicowej: gdy prysznica nie używamy, nad brodzikiem wiszą nasze ubrania. Czyli mamy tam szafę. To proste rozwiązanie wykorzystuje bardziej ekonomicznie ograniczoną przecież przestrzeń przyczepy.
Otwierany tył pozwala natomiast na jednoczesne przebywanie w przyczepie i korzystanie z uroków bycia na zewnątrz. Przestrzeń przyczepy otwiera nam się (dosłownie i w przenośni) i pozwala cieszyć wypoczynkiem na postoju, siedząc przy stole, który znajduje się w tylnej części. Po złożeniu stołu możemy też umieścić tam ładunek, np. motocykl (na zdjęciu). Otwierany tył ma więc kilka zastosowań. To tylko przykłady innowacji tej niezwykłej przyczepy. Ciekawi jesteśmy, jak przyjmą ją użytkownicy w Polsce i jak wpłynie na innych projektantów. Czy za kilka lat otwierany tył będzie standardem?