artykuły

oblicza-caravaninguOBLICZA CARAVANINGU
ReklamaBilbord Ubezpieczenia

Duży akcent karawaningowy na American Cars Mania [FOTO]

Czas czytania 3 minuty
Duży akcent karawaningowy na American Cars Mania [FOTO]
 fot. Bartłomiej Ryś

Już po raz piąty w Miliczu zorganizowano Międzynarodowy Zlot Samochodów Amerykańskich. Spotkanie z roku na rok przyciąga coraz większą liczbę osób - zarówno posiadaczy takowych pojazdów jak i „zwykłych” gości. Co prawda na 3-dniowy event dotarliśmy dopiero w niedzielę, ale i tak było na co popatrzeć. Nie zabrakło również czegoś dla fanów karawaningu. 

O wiele lepiej przyjechać z przyczepą niż, jak dotychczas to robiliśmy, z namiotem - mówi pan Krzysiek, który na zlot przyjechał Chevroletem w wersji pick-up i przyciągnął za sobą Niewiadówkę. 

Kupił ją dosłownie na kilka dni przed zlotem i, jak sam mówił, jest bardzo z tej transakcji zadowolony. Do Milicza dotarł w sobotę, ponieważ jeszcze w piątek musiał wyremontować sprzęgło w swoim zielonym, amerykańskim Chevrolecie. Niestety, nigdzie nie mógł dostać odpowiednich części.

Wszystkie sklepy ściągają je zza Oceanu, czas oczekiwania to często ponad 2-3 tygodnie. Na szczęście trafiłem na dobrego mechanika.

Z oddali rzucał się w oczy Chevrolet G30 4x4, którego już mieliśmy przyjemność opisywać na łamach naszego portalu. Tym razem właściciela (a właściwie jego małżonkę) mogliśmy poznać osobiście. Dowiedzieliśmy się, że teraz (po etapie renowacji zewnętrznej) przyjdzie czas na renowację wnętrza. Zostaliśmy zaproszeni do środka - z zewnątrz jest to niepozorny kamper, który w środku zaskakuje bardzo dużą ilością miejsca. Klimat Stanów tam po prostu czuć!

ReklamaDuży akcent karawaningowy na American Cars Mania [FOTO] 1
Zostawiliśmy jedną z naszych gazet i ruszyliśmy dalej. Spotkaliśmy… również pana Krzysztofa, który wraz z żoną pierwszy raz przyjechali na tego typu zlot. Na co dzień mieszkają w Kaliszu. Ich pick-up ze specjalną zabudową kempingową robił prawdziwą furorę wśród zwiedzających.

Dodge Ram 1500 z silnikiem 5.7 HEMI zakupiliśmy, a że na wakacje chciałoby się gdzieś jechać, to powstała koncepcja stworzenia takiej „naczepy”. Sama nadbudówka to wcześniej rozebrana przyczepa kempingowa, dołożyliśmy do tego specjalną ramę konstrukcyjną opartą o hak pojazdu. Dołożyliśmy panele solarne, akumulator, telewizor, wszystko na 12V, toaleta, prysznic. Przód konstrukcji trzyma się na przedłożeniu śrub, które wychodzą z podwozia - opowiadał właściciel.

Jak dodał, wystarczy 20 minut aby nadbudówkę ściągnąć z pick-upa.

„Zajawkę” pan Krzysztof na amerykańskie samochody ma, bo po prostu je lubi. 

Mamy Lincolna, Corvettę, mamy również, wbrew pozorom, europejskie samochody - śmiał się rozmawiając z naszym dziennikarzem.

Właściciel wraz z żoną takim „zestawem” podróżowali m.in. nad polskie morze oraz do Chorwacji. Średnie spalanie to ok. 17 litrów gazu na 100 km. Z nadbudówką pan Krzysztof jeździ o wiele wolniej, więc i spalanie mniejsze. 

Lubimy takie warunki polowe, jesteśmy pierwszy raz na takim zlocie i jesteśmy pozytywnie zaskoczeni. Na następny rok na pewno też przyjedziemy. 



Administrator03.07.2017 zdjęć 45
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News