Wolę Borki od Majorki - to oficjalne hasło reklamowe kempingu w Borkach, położonego nad Zalewem Sulejowskim. Tam właśnie odbył się XX Międzynarodowy Zlot Campingu i Caravaningu. Czterodniowa impreza trwała od 8 do 11 czerwca. Na zlocie świętowano jubileusz XX-lecia Łódzkiego Klubu Campingu i Caravaningu.
„Mimo na słońce panującej mody, dla caravaningu nie ma złej pogody” - takim hasłem powitał wszystkich (w deszczu) dyrektor kempingu w Borkach Hieronim Nawrocki. Na szczęście, padało tylko w dniu uroczystego otwarcia. Później, aż do końca zlotu, pogoda była wspaniała. Otwarcia zlotu dokonał komandor Zbigniew Gawroński. Na otwarciu gościły także m.in. władze Tomaszowa Mazowieckiego, prezes PFCC Michał Szeftel, prezes Zarządu Niewiadów SA Marek Skoczylas, prezes Węgierskiego Klubu Campingu i Caravaningu László Gyürky i członek GKSPiT PZM Dariusz Jajko.
Dyrektor Hieronim Nawrocki życzył wszystkim dobrej pogody.
Organizacja
Zlot zorganizowany był znakomicie. Wielka zasługa w tym komandora Zbigniewa Gawrońskiego i niestrudzonych działaczy ŁKCC. Wszędzie był, wszystkim pomagał i wszystkich potrafił zmobilizować przede wszystkim wicekomandor zlotu Janusz Reliszko. Wolny czas (nie tylko) dzieciom organizował Wacław Mikołajczyk. Dzięki ich ogromnej pracy uczestnicy mogli wspaniale bawić się i wypoczywać. A różnych atrakcji, wycieczek, konkursów dla dzieci i dorosłych było tyle, że nie sposób ich wymienić!
Na dzieci czekało wiele konkursów i gier
Wiele emocji towarzyszło konkursowi kulinarnemu, w którym wzięło udział 10 drużyn
Na zlotach pojawia się coraz więcej kamperów
Podczas wieczornej zabawy tanecznej – to tylko stroje, nie ślub!
- Bardzo wiele osób przyjechało do Borków.
- Na naszym jubileuszowym zlocie gościliśmy dwieście dwie załogi: łącznie 634 osoby z 21 klubów w Polsce oraz kilka załóg z Węgier, Czech i USA. Jest to już – tradycyjnie – największy zlot caravaningowy w Polsce. Najwięcej załóg jest z naszego klubu oraz ze Śląska.
- Ale to jeszcze nie rekord, prawda?
- Rekordowym do tej pory zlotem był nasz XII zlot, na którym było ponad 750 osób.
- Ile załóg należy do ŁKCC?
- W obecnej chwili ŁKCC skupia 97 rodzin – co czyni prawie trzysta osób. Niemal w komplecie stawiliśmy się na jubileuszowym zlocie.
- Organizacja tak dużego zlotu to ogromna praca i pewnie koszty?
- Dyrektor kempingu w Borkach Hieronim Nawrocki udziela nam znaczącej zniżki na zakwaterowanie, ale - mimo to - przy tak atrakcyjnym programie i niewielkich kosztach wpisowego (90 zł od załogi) nie ma mowy, by zlot się zbilansował. Konieczni są sponsorzy, o których z roku na rok coraz trudniej. Na szczęście moje osobiste kontakty pozwalają na „ ściągnięcie” do Borków kilku firm, dzięki czemu wszystkie dzieci wyjeżdżają do domu z upominkami - a i dla dorosłych ufundowaliśmy ponad 50 nagród.
W tym roku strategicznym naszym sponsorem była FP„Niewiadów”. Myślę, że zlot był wyjątkowo udany, o czym świadczą podziękowania i pochwały skierowane do organizatorów na zakończeniu zlotu. Do zobaczenia za rok.
- Gratuluję organizacji tak wspaniałej imprezy i jubileuszu ŁKCC.
Tekst i zdjęcia: Dariusz Wołodźko