- wyjaśnia Rafał Wawrzyniak, pomysłodawca powstania polskich CamperParków.
Mój kamper – moja wolność. To hasło kamperowców, które oznacza, że możemy zatrzymać się, gdzie chcemy. Po co kamperowi wyznaczone miejsce? To już nie można zatrzymać się gdziekolwiek?
Gdy zatrzymujemy się “gdziekolwiek”, niekoniecznie daje nam to poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Legalność postoju daje spokojny sen – sam się o tym przekonałem, sypiając na kempingach. Nocleg na leśnej polanie czy stacji benzynowej to podświadome czuwanie, a nie odpoczynek. Zdarzało mi się “przytulić” do TIR-a, ale to nie jest przyjemne, gdy od piątej rano słychać rozruch silników. Na stacji benzynowej czy przy zajeździe nie zawsze można wyrzucić ścieki czy uzupełnić wodę. Pytasz o zgodę właściciela czy obsługę, ale widzisz grymas niezadowolenia lub inny problem. W CamperParku są jasne zasady: wjeżdżasz, masz prawo pobrać wodę, skorzystać z prądu i wyrzucić nieczystości – oczywiście, jeśli takie usługi są oferowane w danym CamperParku. Wszystko to za rozsądną opłatą.
Rafał Wawrzyniak
W Polsce jest wiele kempingów. One nie wystarczą do obsługi caravaningowców z Polski i Europy?
Jest ich ponad 1000. Z tego, że są, jednak wiele nie wynika. Jak je znaleźć? Kilkanaście czy kilkadziesiąt ma profesjonalne strony, reszta liczy na przypadkowo przejeżdżających turystów. Ja chcę te wszystkie miejsca zebrać i nadać im nowy adres, adres na mapie GPS. Dziś większość podróżników, oprócz papierowej mapy, ma nawigację satelitarną. To już wymóg czasów.
CamperParki mogą być wszędzie.
A jak stworzyć CamperPark? Jakie warunki trzeba spełnić?
Każdy kemping, zajazd, motel, ośrodek wypoczynkowy lub gospodarstwo agroturystyczne może to zrobić. Nawet ktoś mający po prostu podwórko. W miejscu takim powinien być (choć nie jest to warunek konieczny) dostęp do wody, prąd, zrzut ścieków. CamperPark to więcej niż stacja benzynowa i mniej niż kemping. Cechą wspólną jest jasny cennik i niewygórowane ceny. Wszystkie warunki są podane na stronie www.camperpark.pl. A cała inwestycja kosztuje nie więcej jak 300-400 zł – tyle kosztował mój CamperPark.
Kto może dodawać kolejne miejsca na stronie internetowej?
Każdy, kto założył własny CamperPark. Nie musi go budować od podstaw. Jeśli ma już jakieś zaplecze, np. utwardzony plac czy parking, to już ma CamperPark. Wystarczy go odpowiednio oznaczyć i umieścić na stronie. Po dodaniu miejsca, administrator strony weryfikuje poprawność danych i aktywuje miejsce na mapie. Można dodać także miejsca parkingowe ogólnodostępne – taki postój dodaje każdy, kto tam był i nocował.
Inauguracja pierwszego CamperParku w Polsce.
Co Cię skłoniło do tej inicjatywy?
Od kilku lat jeżdżę kamperem i szukam takich miejsc w Polsce i Europie. Mało ich jest, ale np. w Niemczech istnieje już dobrze rozwinięta sieć Stellplatzów (z niem. plac postojowy). Chyba pozazdrościłem im tego. Poza tym, może to będzie pierwszy krok w przygotowaniach do EURO 2012, kiedy do Polski przyjedzie pół Europy? Jeśli drogi nie będą gotowe, to chociaż zaplecze...
Ile jest obecnie CamperParków zarejestrowanych na stronie?
Inicjatywa jest bardzo młoda - powstała miesiąc temu. Potrzebny jest czas na organizację i budowę nowych. Obecnie jest ich trzydzieści parę i ciągle przybywają nowe. Przykładowo w Niemczech jest ich ponad 3 tysiące, a we Francji niewiele mniej – 2,6 tysiąca. Jak widać, potencjał jest ogromny.
Dziękuję za rozmowę i życzę dalszego rozwoju sieci polskich CamperParków.
Rozmawiała: Joanna Kołodziejczyk