Mówiąc w wielkim uproszczeniu, DynaCook to kuchenka gazowa, która wygląda jak płyta indukcyjna. To fascynujące w swej prostocie rozwiązanie zdobywa coraz szersze grono sympatyków, pośród których nie brakuje właścicieli kamperów i przyczep kempingowych.
O DynaCook już pisaliśmy, a do tematu wracamy pod pretekstem premiery widocznego na zdjęciach nowego designu płyt, która odbędzie się na targach Metstrade w Amsterdamie w listopadzie 2021 r.
Rozwiązanie nie tylko dla oszczędnych
DynaCook łączy oszczędność i ekologię gotowania na gazie z designem i formą płyty ceramicznej. Głównym elementem są palniki gazowe, które poprzez spalanie gazu pod powierzchnią ceramiczną wytwarzają ciepło przekazywane bezpośrednio do naczynia, w którym gotujemy potrawy.
Z płytami indukcyjnymi DynaCook wygrywa przede wszystkim tym, że zużywa śladowe ilości prądu – to argument nie do przebicia, mając na uwadze coraz wyższe koszty energii. Co więcej, prezentowane płyty nie wymagają ani kosztownego i mocnego przyłącza prądu, ani inwestycji w specjalne garnki – można śmiało korzystać z tych, które mamy pod ręką, bez konieczności wymiany na nowe. Z kolei fakt, że nie mamy do czynienia z otwartym ogniem, sprawia, że płyty DynaCook są bezpieczniejsze w użytkowaniu niż tradycyjna kuchenka gazowa. Wspominać, że są również wygodniejsze w czyszczeniu?
Do wyboru, do koloru
Może z tym kolorem to przesada, ale już na liczbę palników jak najbardziej mamy wpływ. Dostępne są warianty dwu-, trzy-, cztero-, a nawet pięciopalnikowe. I tak małe gabaryty DynaCook X2 czynią płytę idealną do aneksów kuchennych, kuchni „kawalerskich”, ale i domów na kołach, z kolei z myślą o całych rodzinach przygotowano największą, czyli X5.
DynaCook to w 100% polski produkt, zaprojektowany i produkowany przez Dynaxo.
Artykuł pochodzi z numeru 5 (102) 2021 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.