Fantazja złodziei nie ma granic. Inspektorzy Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej GITD wszczęli pościg za kierującym, który poruszał się kamperem i ciągnął za nim lekką przyczepę. Po zatrzymaniu okazało się, że kierowca nie posiada uprawnień a cały zestaw został prawdodpobnie skradziony.
Do sytuacji doszło na drodze ekspresowej S3 Gorzów-Szczecin. To tam patrol BKOE Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego zarejestrował przejazd przez bramownice kontrolne bez opłaty. Inspektorzy podjęli decyzję o zatrzymaniu samochodu. Wydali kierującemu polecenie sygnałami świetlnymi oraz napisem „Jedź za mną”. Początkowo kierowca stosował się do poleceń, jednak na wysokości pasa zjazdowego z autostrady (Węzeł Szczecin Podjuchy) wrócił na autostradę i odjechał z dużą prędkością. Inspektorzy udali się w pościg używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, równocześnie powiadomili dyżurnego Policji o prowadzonym pościgu i kierunku ucieczki pojazdu. Prowadzili pościg z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa.
Kierowca zestawu nie chciał się poddać. Poruszał się ze znaczną prędkością, wyprzedzał inne samochody pasem awaryjnym, zajeżdżał im drogę, nie sygnalizował zmiany pasa ruchu. W pewnym momencie zjechał z autostrady i uciekał w kierunku miejscowości Wielgowo. Aby uniknąć czołowego zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka autobusem spowodował kolizję z prawidłowo jadącym samochodem osobowym. Dopiero po przejechaniu ok. 400 metrów zatrzymał się i uciekał pieszo. Próbował ukryć się w lesie. Został zatrzymany przez inspektorów ITD i przekazany do dalszych czynności Policji.
Kierujący nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Był już wcześniej karany. W stacyjce, zamiast oryginalnego kluczyka, policja znalazła wbity łamak. Przy kierownicy wystawała wiązka przewodów. To wszystko oznacza, że zestaw został prawdopodobnie skradziony.