Jak podaje portal planeta-transportu.pl, na niemieckiej autostradzie A1 doszło do poważnego wypadku. Polska ciężarówka najechała na kampera całkowicie niszcząc jego lewy tył. Szkody szacuje się na około 80 tys. euro. To cud, że nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło 15 marca. Na autostradzie A1 prawym pasem podróżowało małżeństwo z Troisdorf w wieku 57 i 58 lat. Pomiędzy zjazdami Unna-Zentrum i Kamen-Zentrum doszło do nieszczęśliwego zdarzenia. 53-letni kierowca ciężarówki z Polski nie zauważył na czas, że ruch drogowy przed nim nagle zwolnił. Gdy kierowca zdał sobie z tego sprawę, było już zbyt późno. Pomimo próby „ucieczki”, praktycznie bez hamowania uderzył w lewą, tylną część kampera. Lewa strona najechanego pojazdu została rozerwana, praktycznie aż do wysokości jego kabiny. Cała zawartość spakowanego na urlop samochodu została porozrzucana po trzech pasach autostrady. Co najważniejsze, podróżujący kamperem uszli z wypadku bez szwanku!
Lekkich obrażeń doznał tylko 38-letni mężczyzna z Düsseldorfu, który kierował innym pojazdem ciężarowym. Został ono uszkodzona przez polski zestaw przy próbie ominięcia kampera. Dodatkowo uszkodzone zostały dwa inne pojazdu w wyniku latających odłamków.
Polski kierowca musiał złożyć depozyt zabezpieczający. Szkody zostały oszacowane na około 80 000 euro.