Sprzedam swoją przyczepę - Fendt Joker E - 615 TM (rzeczywiście 650 cm po zewnętrznej ścianie) plus dyszel.
Rok prod. (chyba) 1994 r.
Do tego drewniana podłoga (2 sezony) i przedsionek Reimo Palazzo (2,5 m).
Zarejestrowana, opłacona, ubezpieczona.
Po lewej stronie salon (spanie dla 2-3 osób), na wprost drzwi kuchnia, na prawo od drzwi łóżko piętrowe, dalej zamykana sypialnia (łóżko prostopadle do drzwi). Do tego łazienka, bez prysznica. Komfortowo dla rodziny 2+2.
Stan:
Sucha, nie cieknie.
Gaz działa (kuchenka i ogrzewanie), lodówka działa na prąd (nie wiem czy działa na gaz), ciepła woda (Truma) w kuchni działa, w łazience jest tylko zimna (nigdy nie było ciepłej). Kaseta Thetford wyciągana na zewnątrz, spłuczka działa. Instalacja wodna działa, możliwość podpięcia wody na stałe. Elektryka działa.
Moskitiery działają, folie w oknach - w sumie działają. Jedną - w oknie od salonu - trzeba zwijać z wyczuciem, ponieważ nie działa idealnie. Niektóre chałupniczo jednak podkleiłem taśmą po bokach, bo niestety, ale były już poszarpane.
Co roku inwestowałem kilka tysięcy w naprawy lub modernizacje.
W 2020 r. - wymienione poszycie dachu przy wejściu - niestety, przeciekał lufcik (który też wymieniałem jakiś czas wcześniej) oraz nowe obicia kanap / poduszek (na zdjęciach są nowe poduszki - to te niebieskie, ale część zdjęć jest ze starymi (te zielone).
Z przyczepą, w celach karawaningowych, jechałem raz, jeden. I uszkodziłem róg. Naprawione na sztukę. Niezbyt ładnie, ale skutecznie. Widać na foto. Poza tym raz ją holowałem na serwis. Nie licząc tego, cały czas stoi na jednym kempingu - na Małym Morzu na Helu.
Z przyczepy korzystam sezonowo - na Małym Morzu właśnie. Tam też stoi teraz, przygotowana do zimowania.
Trochę historii:
Na kempingach mieszkam od ok. 2005. To nie jest moja pierwsza przyczepa, miałem też kampera, dbam i uważam.
Przyczepę dostałem w rozliczeniu - ok. 2014 roku. Wcześniej stała pod wiatą u mojego klienta - przez X lat. Wcześniej jeszcze u kogoś. Czyli do czasu jak ją przejąłem była używana okazjonalnie (u mojego klienta raz do roku - jako biuro zawodów).
Co nie znaczy, że było idealnie. Nad piętrowym łóżkiem przeciekał dach i nikt z tym nic nie robił. Ja zrobiłem - wymieniłem pół poszycia dachu - w BH Lew w Gdańsku. Tam też zrobiono możliwość podpięcia na stałe wody do zbiornika. Większość prac też tam wykonano. Oprócz ostatniej naprawy dachy - po przeciekaniu lufcika. To zrobiono u Marcina w Viva Hel.
Bardzo chętnie odpowiem na wszystkie pytania. Proszę pisać albo może lepiej dzwonić - 606 913 729
Pozdrawiam, Marcin.
PS.
Zdjęcia są mało sprzedażowe - przepraszam.... decyzja o sprzedaży podjęta została dość spontanicznie, gdy przyczepa była już przygotowana do zimowania.
PS2.
A sprzedaję, bo wymieniam na większą.
PS.3
Sprzedaję gołą przyczepę - bez wyposażenia. Tylko z przedsionkiem i podłogą.