Kamper zadbany, nigdy nie wypożyczany. W Polsce od 2017, po roku odkupiłem go od pierwszego właściciela - emeryta. Uszyłem nowe pokrowce i wymieniłem gąbki, założyłem solar na dachu, elektroniczne lusterko, światła do jazdy dziennej z możliwością wyłączenia, rury i reflektory dalekosiężne, sygnał na sprężone powietrze z możliwością wyłączania, trzy zamki zew., w tym jeden podwójny oraz dodatkowy od środka, w przednich drzwiach zamki zamykane od środka, dokładny wskaźnik napięcia akumulatorów, mały sejf, z zew. schowek zamykany na kłódkę, silny wentylator podsufitowy dwukierunkowy, telewizor z DVD - 12/230V. Dorobiłem drabinkę na górne łóżko, nie po to aby wchodzić, ale żeby dzieci miały barierkę bezpieczeństwa, tak samo przy tylnym górnym łóżku. Także zasłonkę oddzielającą na noc kabinę od sypialni. Dokupiłem termiczne osłony od słońca na szyby kabiny. Bagażnik rowerowy na cztery rowery z pokrowcem. po sezonie przykrywam go dużą plandeką do wiosny, wyjmując przedtem akumulatory. Samochód posiada zabezpieczenie na wypadek zgubienia kluczy.
Silnik tylko na zimno, jak to w starszych dieslach zakopci, a podczas jazdy jest OK. Z mechanicznych rzeczy był wymieniony pasek rozrządu, wałek z krzywkami itp., pompa wodna, sprzęgło i linka. Ostatnio akumulator od silnika, hamulce przednie i dwie nowe tylne opony, oraz alternator i rozrusznik (posiadam po 1 szt. zapasowych). Przed sezonem gąbki zostały rozcięte poziomo i górne połowy wymieniłem na miększe. Butla 11 kg pełna. Ogrzewanie gazowe działa i podgrzewacz wody również. Nie przecieka, przed sezonem robię przegląd i uszczelniam.
Samochód z zewnątrz posiada przedsionek w formie sporego namiotu, a na krótsze postoje dobrałem materiałowy daszek z regulowanymi podporami. Obie rzeczy łączy się z samochodem za pomocą specjalnej szyny. Ewentualnie posiadam do niego nowe felgi aluminiowe.
Mankamentem jest tylko starego typu lodówka, działająca bardzo dobrze tylko na 230 V. Trzeba ją wymienić na podobną używaną lub wstawić nowocześniejszą, bez gazu (ostatnio posiłkowałem się dużą lodówko-zamrażarką na zapalniczkę).
Robiłem go cały czas dla siebie, ale dzieci zaczęły wyrastać i zrobił się trochę duży jak na dwie osoby.