PODRÓŻE
W najbliższym czasie nie możemy liczyć na otwarcie kempingów czy stoków narciarskich. Rząd na konferencji prasowej poinformował, że przedłuża lockdown o kolejne dwa tygodnie licząc od 17 stycznia. Do szkół wracają natomiast dzieci klas I-III.
Obecne obostrzenia obowiązują od grudnia. Na okres świąteczno-noworoczny rząd zamknął wiele biznesów w tym kempingi, hotele oraz stoki narciarskie. Restauracje nadal mogą serwować posiłki wyłącznie na wynos, zamknięte są też galerie handlowe. Te zasady miały zostać utrzymane conajmniej do 17 stycznia.
Dziś, 11 stycznia, rząd poinformował o ich przedłużeniu o kolejne dwa tygodnie. Oznacza to, że nadal kamperem (legalnie) nie będzie można skorzystać z pól kempingowych, nie pojeździmy też na nartach czy snowboardzie. Politycy swoją decyzję tłumaczą chęcią odpowiedniego przygotowania społeczeństwa do masowych szczepień.
Co ciekawe, na tej samej konferencji prasowej dowiedzieliśmy się, że uczniowie klas I-III wracają do szkół po feriach. Rządzący zapowiadają, że stworzyli na tę okoliczność liczne zalecenia, ale trudno uwierzyć, że najmłodsze dzieci się do nich zastosują. Wiele placówek nie ma też możliwości ich spełnienia np. w kontekście nauki poszczególnych klas na kilku różnych piętrach budynku. Umożliwienie nauki najmłodszym dzieciom to dość ryzykowny ruch mając na uwadze fakt, że to one koronawirusa przechodzą bezobjawowo i tym samym transportują go pomiędzy rodzicami i pozostałymi członkami rodziny.
Konferencja prasowa jeszcze trwa, artykuł będzie aktualizowany.
