Oto połączenie przyczepy i… jachtu [VIDEO]

Czas czytania 2 minuty

Tego (prawdopodobnie) jeszcze nie widzieliście. Czy da się połączyć przyczepę kempingową z mini-jachtem? Jak najbardziej tak. Taki „twór” nazywa się „Sealander” i został stworzony w Niemczech.

Całość „na kołach” ma 372 cm długości, 168 cm szerokości i 189 cm wysokości. Swoim wyglądem przypomina nieco jajko, ale ma to zastosowanie praktyczne. Taką przyczepkę można… zwodować! Producent chwali się, że Sealander to pierwsze na świecie połączenie małej przyczepki i jachtu. Twierdzi, że wyglądem konstrukcja przypomina łódź, ale na jej pokładzie znajdziemy dobrze znane i lubiane rozwiązania z przyczep.

Podstawowy model pojazdu to typowy monokok wykonany ze wzmocnionego laminatu z włókna szklanego. Obudowa (jednokierunkowa) jest całkowicie wodoszczelna, podobnie jak światła LED i samo 13-pinowe gniazdo. Składany top (jak to działa możecie zobaczyć na video poniżej) jest z poliestru, dodatkowo wzmocniony włóknem szklanym. Jego wymiary to 280 x 120 cm. Do tego znajdziemy pokrywę skrywającą miejsce na butle gazowe oraz drabinkę wejściową z polerowanej stali nierdzewnej.

Taka „baza” kosztuje 16.900 euro, ale bez żadnych trudności możemy tę kwotę nawet podwoić.

I tak za 1290 euro otrzymujemy „pakiet elektryczny” na który składa się m.in. akumulator żelowy 80 Ah, gniazda zapalniczkowe, gniazda 230V, przetwornica napięcia i dodatkowe oświetlenie. Później mamy możliwość dołożenia modułów dodatkowych: myjący (525 euro) to zbiornik 13-litrowy na wodę świeżą i 16-litrowy na szarą oraz zlew ze stali nierdzewnej. „Kulinarny” (415 euro) to stojak do gotowania na parze oraz… gaśnica. „Chłodniczy” to oczywiście lodówka kompresorowa o pojemności 18 litrów. Do tego możliwość montażu głośników, deski toaletowej, prysznica zewnętrznego, „pakiet grillowy” (275 euro) i wielu, wielu innych dodatków.

Sama masa własna przyczepko-jachtu to 485 kg. Konstrukcja sprzedawana jest w Niemczech, Kanadzie, Austrii, Czechach, Włoszech a nawet Chinach. Jak Wam się podoba?