artykuły

wiesci-z-warsztatuWIEŚCI Z WARSZTATU
ReklamaBilbord - bookingcamper zacznij zarabiac

Turystyczne butle gazowe w kamperze - lekkie i nowoczesne

Czas czytania 9 minut
Turystyczne butle gazowe w kamperze - lekkie i nowoczesne
Lekkie i kolorowe – takie są nowoczesne butle gazowe. 

Praktycznie na pokładzie każdej przyczepy i każdego kampera znajdziemy kuchenkę, lodówkę, ogrzewanie postojowe, a nierzadko też łazienkę. Te i inne odbiorniki decydują o naszej autonomiczności i komforcie podróży, pod warunkiem, że instalacja gazowa jest sprawna, a infrastruktura pozwala napełnić lub wymienić puste butle na nowe. Wszak propan-butan to w turystyce najpopularniejsze źródło energii.

Za moment szczyt sezonu turystycznego – kolejna okazja do wcielania w życie idei niezależności, swobody i… komfortu. Ciepły prysznic po dniu pełnym aktywności, kulinarne popisy i zimne napoje pod ręką – kiedy tylko chcemy i gdziekolwiek się zatrzymamy? Oczywiście, wszystko to w zasięgu ręki, bo gaz na pokładzie!

Producenci sprzętu dedykowanego naszym pasjom już od dawna zauważyli jak optymalnie gospodarować odbiornikami, a specjaliści od autonomicznych źródeł zasilania zapewnili tym rozlicznym odbiornikom zasilanie, bez względu na czas i miejsce. Wszystko to jest dziś możliwe dzięki niezawodnemu systemowi, który gwarantuje optymalne wykorzystanie kaloryczności gazu. Odbiorników zasilanych gazem jest niemało i większość spełni oczekiwania najwybredniejszych. Niewątpliwie najnowsze propozycje powstają z myślą o odchudzeniu balastu, jaki przychodzi nam wozić naszym „domem na kołach”.

Gaz na pokładzie naszego sprzętu może być zmagazynowany dwojako: w zbiorniku stałym lub w butlach. Najpopularniejszym rozwiązaniem dla posiadaczy przyczep i kamperów jest wożenie butli. Spośród tegorocznych propozycji rynkowych warto zwrócić uwagę na dwie z nich.

ReklamaTurystyczne butle gazowe w kamperze - lekkie i nowoczesne 1
Kompozytowe i zindywidualizowane
 
AmeriGas NANO to pierwsza butla gazowa opracowana z myślą o wygodzie klienta i bezpieczeństwie środowiska. Cieszy oko wyjątkową estetyką, co zostało potwierdzone na wielu międzynarodowych konkursach designu produktów konsumenckich, m.in. Red Dot Award. Użytkownicy, oprócz atrakcyjnego wyglądu, docenią z pewnością ergonomiczne rozmiary i niską wagę AmeriGas NANO – pusta butla o pojemności 8 kg waży tylko 6,5 kg, oraz zawór Klik-On, pozwalający łatwo i bezpiecznie podłączyć lub wymienić butlę za pomocą jednego kliknięcia (użycie jej w pojazdach turystycznych wymaga podpięcia adaptera i reduktora). Bezpieczeństwo butli AmeriGas NANO to zasługa zastosowanej przy jej konstrukcji technologii hybrydowej. Wewnętrzną warstwę stanowi najwyższej jakości stal. Warstwa środkowa to materiał kompozytowy TWINTEX, wyróżniający się wyjątkową twardością i wytrzymałością przy bardzo niskiej wadze. Warstwa zewnętrzna to plastikowa obudowa, odporna na uszkodzenia mechaniczne, temperaturę i promieniowanie UV. Nie bez znaczenia jest fakt, że wszystkie zastosowane do jej produkcji materiały podlegają recyklingowi, więc są przyjazne dla środowiska.
 
Na potrzeby stałej instalacji gazowej w przyczepach i kamperach najczęściej używane są butle o następujących pojemnościach: 11-, rzadziej 5-kilogramowe, choć napotkamy też: 2,5-, 6-, 8-kilogramowe. Od tego sezonu w portfolio produktów luksemburskiej firmy Presta Cylinders debiutują też butle 9-kilogramowe.
ReklamaŚT2 - biholiday 06.03-31.05 Sebastian
 
- Są lżejsze, co na pewno docenią kobiety, którym przyjdzie wymienić butlę – mówi Edyta Filipowska-Raś, Eastern Europe Manager, PrestaCylinders. – Z myślą o ergonomii i obniżeniu masy samych butli powstały też specjalne osłony wymienne. Zamiast metalowych, więc i cięższych, proponujemy takie z tworzyw sztucznych. Ich walorem jest niska masa – raptem 350 gramów, wytrzymałość i ciekawa kolorystyka. Presta Cylinders proponuje nowy design butli dedykowany pod konkretne zastosowania, np. grill czy podróże. Zwracamy przy tym uwagę na praktyczną stronę używania butli: wagę, nowe typy zaworów tam, gdzie często wymieniamy butlę, specjalne powłoki antykorozyjne tam, gdzie butla jest używana na zewnątrz. Możliwości i rozwiązań jest naprawdę wiele – i dobrze, w końcu po wielu latach butla, która pozostawała nudnym identycznym produktem okazała się ciekawa, estetyczna i łatwa do dostosowania do potrzeb konkretnego klienta.
 

Pewność połączenia

Ostatnimi czasy zamiast tradycyjnych systemów łączenia butli z reduktorem, znajdziemy na rynku tzw. szybkozłączki. Reduktor taki posiada zacisk click-on, dzięki któremu zawsze jesteśmy pewni, że butla została prawidłowo podłączona (podczas podłączania słychać charakterystyczne kliknięcie). Rozwiązanie to jest o tyle ciekawsze, że tradycyjne bazują na połączeniu gwintowym i niestety zdarza się, że po zdjęciu folii ochronnej z zaworu nowo zakupionej (po oddaniu pustej) butli zaskoczy nas brak uszczelki. Mając na uwadze takie przykre niespodzianki, korzystającym z tradycyjnego rozwiązania polecamy wożenie ze sobą zapasu w postaci dedykowanych uszczelek.

Gwoli bezpieczeństwa. Przed sezonem koniecznie sprawdźmy szczelność instalacji i wszystkich połączeń. Taką okresową kontrolę wykonuje się przy ciśnieniu 150 mbar i choćby dlatego warto powierzyć to zadanie fachowcom. Od 2002 r. obowiązuje norma EN 1949, która opisuje jednolite wymagania dotyczące instalacji gazowych we wszystkich pojazdach rekreacyjnych. Aktualna wersja tej normy została wydana w 2011 r. Główne wymogi dotyczą zastosowanego reduktora (wg EN 16129 załącznik D), automatycznych i ręcznych przełączników, instalacji reduktora (bezpośrednio na zaworze butli lub na stałe na ścianie).

Od przybytku głowa (nie) boli…

Różnorodność butli i ich przyłączy powinno cieszyć, ale w podróży po różnych krajach może się okazać, że posiadanej butli ani nie wymienimy na pełną, ani też nie uda nam się jej napełnić (np. w Szwajcarii)! Unia Europejska nie dopracowała się rozwiązań uniwersalnych, stąd wielość systemów gwarantujących transport gazu na pokładzie naszego sprzętu. Przykładowo, w samych tylko Niemczech jest kilka systemów wyróżnionych kodami butli i dla ułatwienia także kolorami butli. „Czerwona” butla jest sprzedawana z kaucją, ale wymienić można ją tylko tam, gdzie się ją kupiło! Z kolei „szara” stanowi z założenia wyposażenie pojazdu i można taką wymienić na pełną niemal w każdym punkcie (np. na stacji LPG), ale taka butla jest też droższa. Żeby było jeszcze ciekawiej – i „czerwone”, i „szare” mają identyczny wygląd, ale nie mają uniwersalnych zaworów, więc wymagają adapterów. Na tym nie koniec. Podróżując po Niemczech, napotkamy też butle „niebieskie” – specjalne butle firmy Campingaz o innych wielkościach i pojemnościach. „Zielone” butle (typu Nutzung) wydają się uniwersalne, bo niemal wszędzie można je napełniać za granicą („czerwone” też), ale tylko „zielone” mają w standardzie adapter do napełniania z pistoletu LPG i pewnie dlatego kosztują najwięcej! W Niemczech butle z tworzywa sztucznego są równie popularne (zwłaszcza Primagas; ważą o 25 proc. mniej od stalowych), ale mają różne rozmiary kołnierza butli i nie zawsze pasują w mocowanie zaworów.

Jak widać, rozwiązań jest niemało (w jednym tylko kraju). Gdy zbyt często pojawia się pytanie: gdzie butle wymienić/napełnić, pozostający w podróży przez długi czas powinni rozważyć montaż zbiornika LPG. Czy dla zwolenników dalekich i długich wojaży wakacyjnych ciekawą alternatywą będzie stały zbiornik typu LPG? Na pewno dla posiadaczy kamperów, jakkolwiek rozwiązanie to jest zdecydowanie mniej popularne, to ma swoich zwolenników (np. w firmach, które wypożyczają kampery).

Na szczęście w wielu krajach UE (także w Polsce) wymiana lub napełnienie butli nie stanowi żadnego problemu, acz pojawia się kolejny dylemat. Przykra to niespodzianka, gdy w połowie urlopu zagranicznego i do tego w nocy okazuje się, że lodówka nie chłodzi, kuchenka nie odpala, a wysiłki ogrzania wnętrza spełzają na niczym. Skończył się gaz w butli? Niby nic prostszego, gdy mamy zapas. Gorzej, gdy próby przyłączenia reduktora kończą się rozczarowaniem. Jak ustrzec się przed takimi najbardziej prawdopodobnymi problemami?

Przyłącza dla „zagranicznych” butli

Aby uniknąć podobnych problemów, można stosować dedykowane adaptery. Używając ich, podłączenie butli zakupionej za granicą do reduktora lub węża polskiego „pochodzenia” jest bardzo łatwe. Pamiętajmy jednak, że jest to rozwiązanie tymczasowe – nie zaleca się go jako stałe połączenie pomiędzy zaworem butli i przyłączem reduktora. Ze względów bezpieczeństwa zaleca się wybór innego, technicznie korzystniejszego rozwiązania. Otóż, wielu producentów wyposaża pojazdy turystyczne w reduktory przeznaczone do montażu na ścianie. Ma to swoje zalety. Po pierwsze, połączenie takie znajduje się bezpośrednio na reduktorze, umocowanym w stały sposób na ścianie. Drugim, jeszcze ważniejszym walorem tego rozwiązania jest jednak to, że pomiędzy zaworem butli a reduktorem umieszczony jest wąż. Ten ma z jednej strony przyłącze pasujące do zaworu butli, a z drugiej strony standardowe w całej Europie przyłącze (M 20 x 1,5) pasujące do reduktora „ściennego”. Takie rozwiązanie (butla – wąż – reduktor montowany na ścianie) zmniejsza ryzyko nieszczelności (mniejsza liczba miejsc połączeniowych w porównaniu z rozwiązaniem z adapterem) i umożliwia stałe, bezpieczne podłączenie butli gazowej. W zależności od kraju docelowego, zmieniony musi być jedynie wąż (chodzi tu o wąż z końcówką pasującą do zaworu butli, jaką nabędziemy w kraju naszej podróży). Oczywiście, podczas wymiany butli należy najpierw odłączyć reduktor lub wąż od zaworu butli, a następnie nową butlę szczelnie przykręcić. Ręczne odkręcenie i dokręcenie butli jest często niemożliwe i wymaga użycia narzędzi. Dla komfortu i bezpieczeństwa warto skorzystać z propozycji firmy GOK, która skonstruowała praktyczny klucz Euro-Tool, za pomocą którego w bezpieczny i łatwy sposób można reduktory do zaworów butlowych zarówno odkręcić, jak i dokręcić.

GOK – fachowe doradztwo

O ile samodzielna wymiana butli nie stanowi problemu, to już czasy, w których każda osoba mogła pokusić się o samodzielną instalację gazu płynnego, by potem ją modernizować czy serwisować skończyły się bezpowrotnie. Coraz to wyższe wymagania, jakie stawia się szczelności instalacji są wystarczającą przesłanką, by pewien zakres prac powierzyć specjalistom – np. autoryzowanym serwisantom ogrzewania postojowego marki Truma. Z myślą o podniesieniu standardu prac, pomocnym w tej mierze może okazać się kontakt z polskim przedstawicielstwem firmy GOK. Niemiecki producent reduktorów, węży i akcesoriów do gazu płynnego wypracował na potrzeby turystyki sprawdzone rozwiązania, które od niedawna anonsowane są też na rodzimym rynku wtórnym w formie poradników.

- Oferujemy kompleksową pomoc w doborze najlepszych rozwiązań – informuje Lydia Schuster, Export Departament firmy GOK. – Uwzględniamy równocześnie wymagania normatywne, jak i życzenia użytkownika ostatecznego i instalatora. Wiele naszych rozwiązań powstało we współpracy z firmą Truma, specjalistą w dziedzinie gazowej techniki grzewczej. Istnieje ogromna liczba ważnych kwestii, które należy uwzględnić w momencie doboru odpowiedniego reduktora i akcesoriów w pojazdach rekreacyjnych. Z rozpoczęciem sezonu turystycznego na pewno taką palącą potrzebą będzie dostosowanie instalacji do pracy także podczas jazdy, co wiąże się z koniecznością doposażenia w specjalne urządzenie, które automatycznie odcina dopływ gazu w sytuacji kolizji czy wypadku na drodze.

Równie wysokie wymagania mogą egzekwować od nas właściciele kempingów, a na pewno tych zlokalizowanych w „starych” krajach UE. Przykładowo, w Niemczech obowiązuje karta robocza G 607, która reguluje precyzyjnie wymagania dotyczące elementów i funkcjonowania instalacji gazowej w oparciu o wspominaną już normę EN 1949. Od 2003 r. obowiązuje tam też sporo przepisów o konieczności okresowej wymiany węży i reduktorów po 10 latach ich użytkowania (data produkcji wybita jest zarówno na tabliczce identyfikacyjnej reduktora, jak i na wężu).

Tekst: Rafał Dobrowolski
Zdj.: RD, AmeriGas, PrestaCylinders, GOK

Artykuł pochodzi z numeru 1(66) Marzec-Kwiecień 2015 Polskiego Caravaningu



Administrator15.05.2018 zdjęć 4
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News