fot. nadesłane

Wiosenny konkurs z Dometic rozstrzygnięty!

Czas czytania 4 minuty

Na początku kwietnia wspólnie z marką Dometic ogłosiliśmy konkurs na zaprezentowanie REWELACYJNEGO miejsca do odwiedzenia kamperem bądź przyczepą kempingową. Do wygrania były nagrody o wartości kilku tysięcy złotych! Czas na przedstawienie zwycięzców.

Przypomnijmy: wystarczyło zrobić zdjęcie, przygotować relację lub nagrać klip video obrazujący rewelacyjną, często wyimaginowaną miejscówkę, o której chcielibyście przeczytać na łamach magazynu „Polski Caravaning”. Wśród wielu zgłoszeń najbardziej przypadła nam do gustu opowieść pana Piotra z Wesołej k. Warszawy. I to właśnie on zgarnia 43-litrową lodówkę pasywną Dometic Cool Ice CI 42 o wartości 1041 zł!

W związku z ogłoszonym konkursem pragnę zaproponować wspaniałe miejsce do spędzenia caravaningowego urlopu - estońską wyspę - Saaremaa. W lipcu 2020 r. spędziliśmy tam z @CamperTeamWesoła znaczną cześć urlopu w ramach kamperowej wyprawy do krajów nadbałtyckich. Na Saaremie spędziliśmy prawie tydzień, korzystając wyłącznie z publicznie dostępnych miejsc biwakowych.
Atrakcyjnie wyrzeźbiona linia brzegowa tej wyspy urzekła Nas niezmiernie. Podróżując pustymi drogami (w tym też szutrowymi, ale dobrze utrzymanymi, co widać na filmie) wzdłuż jej brzegów, czuliśmy się niemalże jak w cieśninach duńskich lub na szwedzkich szkierach. Nieskalana przyroda, odosobnienie, a jednocześnie możliwość korzystania z wkomponowanej w ten krajobraz infrastruktury turystycznej, są właśnie tym, czego poszukujemy i co liczyliśmy odnaleźć planując podróż w tym kierunku.
Nic dziwnego, że Estończycy od lat starają się uzyskać status przynależności do krajów nordyckich. I nie chodzi tu tylko o położenie geograficzne, krajobraz i klimat, czy nawet alternatywną wersję flagi państwowej, ale właśnie o podejście do obcowania z naturą i umożliwienia tego mieszkańcom i turystom. Sieć darmowych publicznych kempingów i miejsc odpoczynku Riigimetsa Majandamise Keskus (RMK) - State Forest Management Centre, jest tak rozwinięta, że nawet jadąc w ciemno z pewnością odnajdzie się wymarzone miejsce na urlop w naturze. Jednak nie ma co liczyć na gorący prysznic, czy śniadanko z campingowego baru, to nie ten klimat... Za to można samemu porąbać sobie przygotowane w tym celu drewno, rozpalić ognisko lub grilla w przygotowanym w tym celu specjalnie palenisku, schronić się pod wiatą, rozbić namiot. Do części miejscówek RMK można dostać się jedynie pieszo, jednak tych położonych przy drodze, a nawet posiadających dzikie parcele i suche toalety, jest równie dużo.
Można je wszystkie znaleźć w aplikacji RMK: https://www.rmk.ee/organisation/rmk-mobile-app
FB: RMK
Oczywiście na wyspie są też płatne prywatne campingi, kilka atrakcyjnych turystycznie miasteczek na czele ze stolicą wyspy - Kuressaare, wiec każdy znajdzie coś dla siebie.
Co prawda nie odnaleźliśmy typowych kamperowych „service area”, ale na większości stacji benzynowych nie było problemu z nabraniem wody i spuszczeniem szarej oraz opróżnieniem „kota”. Nawet wiec omijając płatne kempingi nie było z tym problemów.
Z kontynentalnej Estonii na wyspę można dostać się kursującym kilka razy dziennie promem. Polecamy zrobić to jednak poza weekendem, gdyż zarówno ruch turystyczny jak i ceny promu są wtedy znacznie wyższe.
Jak to wygląda w rzeczywistości i jak można korzystać z uroków estońskich wysp? Zapraszamy do obejrzenia tego na filmie na naszym kanale YT: