artykuły

dobrze-wiedziecDOBRZE WIEDZIEĆ
ReklamaBilbord Ubezpieczenia
Caravaning jest piękny i wolny pod warunkiem, że choć trochę poznamy tę branżę przed pierwszym wyjazdem
  fot. Bartłomiej Ryś Caravaning jest piękny i wolny pod warunkiem, że choć trochę poznamy tę branżę przed pierwszym wyjazdem

Ogólnopolskie media i nieścisłości dotyczące caravaningu

Czas czytania 4 minuty

Na fali popularności kamperów i przyczep kempingowych bardzo dużo portali internetowych porusza temat caravaningu w sposób różnoraki. „Pomocna” jest w tym pandemia i kolejne obostrzenia. Dziennikarze sugerują, że „domy na kołach” to jeden z nielicznych sposobów wyjazdu na długi weekend majowy. Niestety, w publikacjach przewijają się informacje niesprawdzone, często mogące wprowadzić w błąd np. tych, którzy po raz pierwszy chcą wynająć „dom na kołach”.

Najczęściej tematyką kamperów i przyczep kempingowych zajmują się tytuły stricte motoryzacyjne, ale kolejne, bardzo ogólne informacje pojawiają się również na portalach ogólnopolskich w takich działach jak „Podróże” czy „Turystyka”. I jeżeli ich wiedza na temat najnowszych samochodów osobowych jest bardzo duża to w przypadku kamperów już nie jest tak „kolorowo”.

Po pierwsze: wiele materiałów prasowych traktuje głównie o wynajmie kamperów jednocześnie informując, że najmniejsze kamper vany są też najtańszymi rozwiązaniami. To błąd. Nierzadko kamper van potrafi kosztować (w zakupie) więcej aniżeli duża alkowa czy półintegra. To oczywiście odbija się na końcowej cenie najmu. Sugerowanie, że za małego kampera zapłacimy mniej jest wprowadzaniem w błąd. 

Po drugie: temat przeważenia tyczy się wszystkich kamperów a nie tylko tych, które są „największe” (czy to pod kątem ilości osób mogących podróżować na pokładzie czy patrząc na długość lub wysokość). Dziennikarze o Dopuszczalnej Masie Całkowitej czy mandatach związanych z przeważeniem kampera informują tylko w przypadku pojazdów w pełni zintegrowanych. To błąd. W łatwy sposób możemy przeważyć nawet już wspomnianego wyżej kamper vana chociażby ze względu na zupełnie inną konstrukcję boków czy dachu. 

ReklamaOgólnopolskie media i nieścisłości dotyczące caravaningu 1
Po trzecie: ceny. Dziennikarze opisując wynajem kampera najczęściej podają górne stawki, które funkcjonują w okresie wysokim, letnim. Poza nim możemy trafić na szereg zniżek i promocji - wystarczy poszukać. W niedawno opublikowanym materiale w popularnym serwisie motoryzacyjnym możemy przeczytać, że „dobowa stawka wynajmu kampera w pełni zintegrowanego to wydatek rzędu nawet 1200 zł”. Warto podkreślić, że taka cena przynależy tylko do samochodów bardzo luksusowych, do których prowadzenia wymagana jest kategoria „C” prawa jazdy.

Abstrahując od powyższych kwestii, jest jedna wspólna cecha, która tyczy się wszystkich publikacji: zaskoczenie, że caravaning jest drogi. Często możemy przeczytać stwierdzenia takie jak np. „wbrew pozorom”. Pytanie, gdzie te „pozory” skoro pojazdy kempingowe (nowe) od lat nie schodzą poniżej pułapu 250 tysięcy złotych? Przyczepy? Tak, są tańsze, ale za dobrze wyposażoną jednostkę rodzinną (nową) też musimy zapłacić około 100 tysięcy złotych. Fakt, pandemia podniosła ceny, ale swoiste „widełki” cenowe cały czas pozostają na tym samym poziomie. 

Nie brakuje też porównań kamperów czy przyczep do wakacji „all inclusive”. W jednej z publikacji przeczytamy, że „kupując półintegrę możemy przez 75 lat latać na Wyspy Kanaryjskie”. Dziennikarze, nie znając tematu caravaningu i nie próbując go zgłębiać, uciekają się do prostych, zrozumiałych dla ogółu porównań. Sugerują też, że „kamper vany są najprostszymi kamperami” kiedy przykład marek takich jak Globe-Traveller czy Balcamp pokazują coś zupełnie innego. 

ReklamaŚT2 - biholiday 06.03-31.05 Sebastian
Niektóre publikacje prawdopodobnie bazują na archiwalnych informacjach. Nie jest zaskoczeniem zdanie, że „większość firm wynajmujących kampery nakłada na nie limit kilometrów”. Było to domeną tego typu firm jeszcze parę lat temu, ale dziś sytuacja jest zgoła odmienna - mało kto takie limity stosuje.

Nie brakuje głosów skrajnych. W kolejnej publikacji przeczytamy, że „cała idea kampera w ogólności jest nonsensem” a podróżowanie nim „po Polsce w ramach lansu i zbierania ciekawskich spojrzeń” jest w porządku. Prawdziwym hitem jest opublikowany w ubiegłym roku test kampera przez dziennikarza, który… nawet nie otrzymał podstawowego szkolenia z zakresu obsługi takiego pojazdu. W efekcie samochód, nadmorskie kempingi i swoisty, genialny klimat tychże został sprowadzony do opinii „wybrałbym domek”.

Podsumowując: przygoda z caravaningiem może być piękna pod warunkiem, że jakkolwiek się do niej przygotujemy czytając media branżowe lub dołączając do jednej z licznych grup caravaningowych na popularnym portalu społecznościowym. „Polski Caravaning - nasza społeczność” pomaga wszystkim: zarówno początkującym jak i doświadczonym podróżnikom. Nie bójmy się pytać, nie bójmy się szukać dostępnych informacji, ale przede wszystkim nie powielajmy błędów tych, którym nawet nie chciało się zrobić porządnego research’u rynku. 


Bartłomiej Ryś18.04.2021
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News