artykuły

przeglad-rynkuPRZEGLĄD RYNKU
ReklamaBilbord - bookingcamper zacznij zarabiac
Nazywają ją Coco - ultralekka przyczepa kempingowa

Nazywają ją Coco - ultralekka przyczepa kempingowa

Czas czytania 3 minuty

Pomysłodawcy prototypowej przyczepy kempingowej spodziewają się, że będzie także urzekać pięknem. Mniejsza o źródłosłów propozycji marki Dethleffs. Ważniejsze jest to, że Coco waży tyko 638 kg.

Premiera prototypowej przyczepy podczas Caravan Salon 2017 odbiła się głośnym echem w branży caravaningowej, bo też limit masy własnej dla zabudowy o długości 425 cm brzmi sensacyjnie. Firma z Allgäu, która sama określa się jako „wynalazca przyczepy kempingowej”, dowodzi, że Coco to prawdziwe wybawienie dla udręczonych limitem 750 kg, gdy chcieć podróżować z „domem na holu” w zestawie z bardzo lekkim pojazdem. Ma być klejnotem w koronie naszych inżynierów – dało się słyszeć podczas premierowego pokazu w Düsseldorfie.

4,25 metra długości, 2,15 metra szerokości i tylko 638 kg – to musi robić wrażenie, zwłaszcza na postoju. Przemyślana bryła zabudowy ujawnia nowatorski efekt stylistyczny dzięki bardzo oszczędnym obłościom płaszczyzn – tylko w strefie przedniej poszycia dachu i ścianie tylnej. Gdyby wnętrze okazać się miało przyciasne dla komfortowego wypoczynku, powiększenie „przestrzeni życiowej” realizujemy za sprawą równie innowacyjnej przystawki namiotowej. Pardon, słowo przystawka nie licuje z zamysłem konstruktorów systemu miękkiego zadaszenia o powierzchni – bagatela – 25 m2! Ażurowy stelaż i transparentne miejscami poszycie nawiązują do surowej materii prostopadłościennej bryły Coco. Zrezygnowano nawet z tradycyjnego kufra serwisowego na dyszlu przyczepy. W zamian pojemnik budują stelaż i rozpostarta tkanina (czyżby skojarzenia z... małą czarną od Coco Chanel?). 

ReklamaNazywają ją Coco - ultralekka przyczepa kempingowa 1
Wnętrze Coco prezentuje się w stylu loftów – oznajmili dziennikarze prasy branżowej. Przyznajmy, że udział „wolnej podłogi” w zabudowie o ok. 9 m2 wyraźnie wykracza poza ustalone standardy. Nawet pomieszczenie łazienki w narożnej części uszczuplono o łukowo wygięte drzwi. Pomysłodawcy przekonują, że wszystko zaprojektowano w zgodzie z zasadami ergonomii. Jest więc stół, jest rząd podsufitowych szafek i duża szafa. Nocleg? Kempingowych łóżek brak, jest za to nader przestronny salon z rogówką, która po rozłożeniu tworzy posłanie o wymiarach 2,05 x 1,60 m. Jest też o wiele krótsze posłanie.

– Coco to kolejna generacja przyczep kempingowych, którą czeka wdrożenie do produkcji seryjnej – oznajmia Olesja Silkina, export assistant Dethleffs GmbH & Co. KG. – Podkreślmy, że na potrzeby sondowania opinii potencjalnych klientów podczas targów aranżacja wnętrza była tylko jedną z możliwych do pomyślenia. Jakkolwiek więc kubatura gwarantuje uzyskanie miejsc do spania dla liczniejszej załogi, to stawiamy na rodziców z małymi dziećmi.

To, że natura tworzy perfekcyjne wzorce produktów technicznych, potwierdza i ta propozycja. Wystrój wnętrza stanowi efekt prac nad strukturami z rdzeniem plastra miodu, a konstrukcja (podwozia i zabudowy) z awansem ultralekkich kompozytów trafić ma w gust młodego pokolenia fanów caravaningu.

Jaką wartość może prezentować sobą Coco? W kuluarach dało się słyszeć, że cena rynkowa powinna być skalkulowana na poziomie 17-18 tys. euro.

ReklamaŚT2 - biholiday 06.03-31.05 Sebastian
Fot. Dethleffs, R. Dobrowolski

Artykuł pochodzi z numeru 5(78) 2017 Polskiego Caravaningu


Administrator04.06.2020 zdjęć 3
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News